niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 15 ''-- Emm . nie mogę się przeprowadzić . - powiedziałam i udałam smutną minę .'''

Właśnie leżymy na łóżku gdy  zadzwonił  mój telefon , wzięłam  go do  ręki i zobaczyłam na wyświetlacz  jakiś numer postanowiłam odebrać :
" - Tak słucham ?
- Cześć Jess tutaj Chris
- O cześć Chris co  tam ?
- A dobrze a  ty jak się czujesz ?
- A już jest  dobrze .
- Co robicie dzisiaj wieczorem ?
-  Idziemy na kolacje do Justina a co  ?
- Chciałem was zaprosi do siebie .
- To  może jutro ?
-  Mi  pasuje to o  17 u mnie ?
- No  dobra  . Dobra ja kończę  bo  muszę się ubrać .
- Okeey To  do  zobaczenia  , pozdrów Biebesa
- Dobraa . To Cześć ''

- Masz pozdrowienia od Chrisa , jesteśmy  zaproszeni do niego na jutro o 17
- Okeey .
Wstałam z  łóżka i  podeszłam do garderoby ,  po kilkuminutowym  zastanowieniu wybrałam ten  zestaw.
Poszłam do  łazienki  ubrałam się  , umalowałam i wyszłam z łazienki
- Ślicznie wyglądasz  -  powiedział  podchodząc do mnie
- Dziękuje  -  pocałowałam go  w usta
Była godzina 17:30 zeszliśmy na dół moich  rodziców nie było w domu  więc wzięłam klucze od domu i wyszliśmy  . Zamknęłam  drzwi i szliśmy powolnym krokiem do domu Bieberów
Po niecałych  20 min doszliśmy  do  domu Biebsa
Weszliśmy do domu , rozebraliśmy się i weszliśmy do salonu . Nikogo  tam nie  zastaliśmy .
Usiedliśmy w salonie  na  kanapie  i  czekaliśmy , denerwowałam się , Justin to zauważył i powiedział :
- Nie denerwuj się -   i pocałował mnie w czubek głowy
- A jak mnie nie  polubi ?
- polubi polubi .
Po chwili na  dół  zeszła Pattie  wyglądała pięknie a  mianowicie tak .
- Dzień Dobry
-  Cześć - Podeszła do mnie - Pattie  - i wyciągnęła dłoń
-  Jessica  miło mi  -  uśmiechnęłam się i  uścisnęłam jej dłoń
- Siadajcie  - Tym razem zwróciła się do nas.

***
Właśnie  siedzę u siebie w pokoju i słucham muzyki , nagle zadzwonił mój telefon to był  Justin
'' -  Hey skarbie
-  Hey  .
- i  jak zastanowiłaś się
- Tak ale  muszę jeszcze z rodzicami  porozmawiać na ten temat  .
- Aha
- To  ja ide porozmawiać i oddzwonię  do ciebie  .
-  Okey to pa
- Paa''
Zeszłam na  dół rodzice siedzieli  w salonie  podeszłam do nich i usiadłam
- Mamo  tato musimy porozmawiać
- Taak ?
-  Bo my  z Justinem chcemy  się .. wyprowadzić .
-  Jak to chcecie się wyprowadzić . ?
- No normalnie chcemy zamieszkać razem .
- Ale ..
- Mamo nie ma żadnego ale jesteśmy  już dorośli  możemy  robić co chcemy .
- Córcia  my nie chcemy  cię stracić
-  Ale wy  mnie nie stracicie  , będę was  odwiedzać .
- No  dobrze . Ale  kiedy
- Nie wiem jak najszybciej
- Ahaa .
I poszłam na górę wzięłam telefon i  wykręciłam  numer do JB
'' - Możemy  się spotkać ?
- Jasne  a gdzie  ?
-  W parku  na naszej ławce za 20 min  ?
- Dobrze . ''
Podeszłam do garderoby  i  wybrałam ten zestaw.Poszłam do łazienki  i poprawiłam makijaż .
Zeszłam na dół  a  następnie wyszłam  z domu .

***
Właśnie doszłam do naszej ławki Justin już  tam siedział .
- Cześć skarbie -  podeszłam do niego i pocałowałam go .
-  Cześć .
-Muszę ci coś powiedzieć .
- Taak . ?
- Emm . nie mogę się przeprowadzić . -  powiedziałam i  udałam smutną minę .
- Co  czemu  ?
- Ponieważ moi rodzice się nie zgodzili
-  Ale  jak to ,  przecież jesteś dorosła  -  Bieber  wstał i  zaczął w chodzić w  kółko ,
Podeszłam do niego  i  rzuciłam mu się  na szyje .
-  hahah . Nabrałam cię . - powiedziałam  ze łzami  w  oczach od  śmiechu
Zeszłam z niego i zaczęłam biec , a  on za mną dobiegłam do  jakiejś polany na ,której się  przewróciłam i Biebes mnie dorwał  , położył się  na  mnie  i  zaczął mówić :
- Ty mała  Wredoto .  Nie wolno mnie  oszukiwać -  powiedział śmiejąc się
Ja za  to tylko  się  śmiałam i  płakałam
Leżeliśmy na trawie całując się .
***
Po nie całej godzinie Justin odprowadził mnie do domu  , właśnie  leże  w łóżku i sprawdzam strony  .
Weszłam na  plotki  zobaczyłam nasz dzisiejszy wieczór jak całowaliśmy  się i  było  napisane  : Czyżby Justin zdradzał  Jessice ?  i  było przerobione zdjęcie  .
-  Boże czego oni tu nie wymyślą - powiedziałam sama do siebie .
Weszłam na  twittera  i  napisałam : Najlepszy wieczór w moim życiu.
Po chwili  Justin odpisał . : No to kiedy powtóreczka ?
Odpisałam : Może Jutroo ?
I po chwili  dostałam  odpowiedz :  Czemu  nie . Już się doczekać nie mogę < 3  Idę spać .Kocham cię
Kolorowych zboczonych snów  o mnie skarbie  :* < 3
odpisałam mu i poszłam spać .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siemkaaa. No i  mamy 15 rozdział w końcu . Rozdział mi się podobaa .
Przepraszam że dopiero teraz dodaje ale nie miałam czasu go dokończyć i  wgl. a jak chciałam pisać to gadałam z MAGDĄ i zapominałam co pisać  , bo mnie cały czas rozśmieszałaaa . Wybaaczciee ! haha :D

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

2 komentarze:

  1. rozdział meega *_* że co prosze ?! Ja cie rozpraszałam ? o.O pfff trzeba było powiedzieć, że chcesz skończyć rozdział i wtedy bym zadzwoniła;p ale nie ... oczywiśćie zwal na MNIE ;DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haahh ty mnie nie rozpraszałaś tylko rozśmieszałaś . hahah . xd no a na kogo mam zwalić jak nie na cb ? haha : ** Dziękujee . ! < 33

      Usuń