Heej. ! Zostałam nominowana do 'The Versatile Blogger', za co baardzo dziękuję Black&Red Zapraszam na Jej bloga:http://my-heart-belongs-to-your-heart.blogspot.com/
Zasady 'The Versatile Blogger' to:
- Podziękować bloggerowi, który cię nominował na jego blogu.- Pokazać na swoim blogu nagrodę 'The Versatile Blogger'.- Napisać 7 faktów o sobie.- Nominować 15 blogów, twoim zdaniem zasługujących na to.- Poinformować autorów nominowanych przez ciebie bloggerów.
7 faktów o mnie :
1. W przyszłości chciałabym zamieszkać w Kanadzie lub Los Angeles 2. W przyszłości chciałabym zostać stylistką mody . 3. Chciałabym spotkać Justin'a Bieber'a i być na jego koncercie 4. Lubię śpiewać .5. Lubię słuchać muzyki a szczególnie Justin'a Bieber'a 6. Uwielbiam grać w siatkę , koszykówkę i nożną 7. Boję się pająków
Nominacja blogów :
1.http://tlumaczenie-danger.blogspot.com/ 2.http://opowiadanieopaulinie.blogspot.com/ 3.http://hoopeless-feelings.blogspot.com/ 4.http://prawdziwamiloscjb.blogspot.com/ 5.http://anylkaa-pokochajmnie.blogspot.com/ 6.http://never-let-you-goo1.blog.onet.pl/ 7. http://never-let-you-goo1.blog.onet.pl/ 8.http://id-like-to-be.blogspot.com/ 9.http://new-bieber-porno.blogspot.com/ 10.http://mrsbieber.blog.onet.pl/ 11.http://never-let-you-go-jb94.blogspot.com/ 12.http://nicole-and-justin-opowiadanie.blog.onet.pl/ 13.http://with-you-jb.blog.onet.pl/ 14.http://my-first-dance-with-you.blog.onet.pl/ 15.http://lonelyladyrauhl.blogspot.com/ Jeszcze raz Dziękuje <3
"- Pamiętasz jak był David , co powiedziałem ,że go zabije ? - No tak a co ? - No boo ... " - Kiedy byłem ..- nie dokończyłem do przerwał nam dzwionek do drzwi , poszedłem odtworzyć , nikogo nie było ale na wycieraczce leżała jakaś koperta . Podniosłem ją i wszedłem do środka - Kto to był - zapytała Jess - Nie wiem , tylko ta koperta była . Otworzyłem ją i to co tam przeczytałem , zamurowało mnie , upuściłem kartke i usiadłem na kanapie . - Co tam jest napisane ? - zapytała i podniosła szybko kartke ,kiedy to przeczytała oczy jej się zaszkliły .. "Z twoją córeczką ,będzie fajna zabawa.. hmm .. lepiej trzymaj żonkę przy sobie " - w myślach powiedziałem te słowa .. TO nie może być prawda .. Podszedłem do Jess i ją przytuliłem - Wszystko będzie dobrze . - powiedziałem i pocałowałem ją w czubek głowy - Jak ma być wszystko dobrze ? nic nie będzie dobrze .. porwali naszą córke Justin - powiedziałą cała zapłakana - Wiem skarbie , dla mnie też nie jest to proste .. Musimy coś z tym zrobić . - Tylko co ? - Coś się wymyśli .. Jeżeli coś wspólnego ma z tym David , zabije sukinsyna .. nie pozwole skrzywdzić mojej rodziny . - Justin , ja się boje .- powiedziała i wtuliła się we mnie - Będzie dobrze znajdziemy ją . Wzięłem telefon i zadzwoniłem do Tom'a - Dzień Dobry - Cześć Tom - powiedziałem - Słuchaj mógłbyś przyjść do nas ? - A coś się dzieje ? - Przyjdziesz ? - Jasne . - powiedział a ja się rozłączyłem Wróciłem spowrotem do Jess , po 15 minutach Tom był już u nas . Otworzyłem mu drzwi , i weszliśmy razem do salonu , Tom zauważył Jess że płacze - Czy coś się stało ? Coś z Emilly ? - Podałem mu kartke , którą otrzymaliśmy . - Co to ma być do jasnej cholery ? Kto ją porwał ? - Krzyczał Tom - Nie wiemy .. widziałeś się może z nią dzisiaj ? - Tak , dzisiaj w szkole . - Spotkaliście się po szkole ? - Tak , ale później każy z nas poszedł w swoją strone . - powiedział po czym schował twarz w dłonie . - Musimy iść z tym na policje . - Tak , i to jak najszybciej . - powiedział - Chodź Jess , zbieramy się pojedziemy i zgłosimy wszystko . Tom jedziesz z nami ? - Oczywiście - powiedziałem i całą trójką pojechaliśmy na policje *** POLICJA*** Zgłościliśmy zgłoszenie , kazali czekać .. Ja razem z Tomem wpadliśmy w szał .. Jak mieliśmy czekać , wiedząc że moje dziecko jest w niebezpieczeństwie . Postanowiliśmy razem z Tomem poszukać jej , a Jess zawieźliśmy do Chris'a i Alice ** OCZAMI TOM'A ** Szukaliśmy jej po całym mieście , całą noc , i nic jakby się zapadła pod ziemie .. Ja już nie miałem do tego siły .. Nie mogłem jej stracić , była dla mnie wszystkim , nie wyobrażam sobie życia bez niej .. Nagle do głowy coś mi przyszło .. - Proszę pana ? - powiedziałem - Mów do mnie Justin - powiedział i się uśmiechnął - Justin , coś mi się przypomniało . - Co ? - Ostatnio coś mi Emilly mówiła że ktoś ją śledził .. I postanowiłem za nim pójść .. - ii ?? - zapytał zniecierpliwiony Justin - Doszedłem do jakiegoś domku za parkiem jest to dość daleko . - Pamiętasz drogę ? - Tak pamiętam - To jedziemy . Jechaliśmy już chyba z półtorej godziny , w końcu dojechaliśmy , zauważyłem samochód Davida .. od razu wiedziałem że za tym wszystkim on stoi .. Podeszliśmy powoli pod okno , zauważyłem dwóch gości i Davida którzy się śmieli , Tom podszedł do innego okna i szybko mnie zawołał , zobaczyłem związaną Emilly , szybko zadzwoniliśmy po policje i godzinie już byli zaparkowali dalej żeby nic nie usłyszeli , podeszliśmy szybko do nich a oni od razu zaczęli interweniować .. Zatrzymali całą trójkę a ja od razu pobiegłem do pokoju gdzie była Emilly , rozwiązałem ją i przytuliłem do siebie - Nic ci nie jest skarbie ? - zapytałem i pocałowałem w głowę - Nie - powiedziała przez łzy , Wziąłem ją na ręce i wyszedłem z pokoju i poszliśmy do Justina . Justin od razu przyleciał do Emilly i ją przytulił . Gdy policja wychodziła z całą tróją David powiedział : - Jeszcze tego pożałujecie .. Poszliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu , tam już czekała Jess , gdy zobaczyła Emilly podbiegła do niej ***OCZAMI JESS*** - Martwiłam się o ciebie . - Nic ci nie jest ? - Zapytałam przytulając ją - Nie , niec mi sie jest - powiedziała przytulając ją mocniej do siebie . była 22:30 , byliśmy wszyscy zmęczeni , Emilly z Tomem poszli się położyć , my także poszliśmy do sypialni . Położyliśmy sie , a Jess się ze mnie wtuliła . - Jess , co do naszej wcześniejszej rozmowy . - Tak .? - No bo , kiedy byłem młody , chyba było to 2 lata przed naszym związkiem , należałem do takiej grupy . - Jakiej grupy ? - zapytałam zdziwiona ? - To była grupa gangsterów , do których należałem przez kilka lat . - Czy ty mi chcesz powiedzieć że .. - nie dał mi dokończyć . lecz sam to zrobił - Tak , byłem mordercą .. Byłem zmuszony należeć do tej grupy zaczęły lecieć mi łzy a Justin kontynuował dalej - Byłem zmuszony do robienia tego , ponieważ zabiliby moją siostre . - siostre ? - ty masz siostre ? - zapytałam ze zdziwieniem ***OCZAMI JUSTINA ***
- - siostre ? - ty masz siostre ? - zapytała ze zdziwieniem - Miałem - powiedziałem i łży zaczęły mi lecieć - Jak to miałeś ? - zapytała - Zabili ją , kiedy miała zaledwie 12 lat , musieli wybrać albo ona albo ja . Wybrali mnie ponieważ miałem większe doświadczenie w tym co robili , z niej nie mieli pożytku , prosiłem żeby jej nie zabijali , wtedy miałem zadanie , nic mi nie powiedzieli ze jeżeli tego nie zrobię zabiją ją . To przeze mnie ją zabili .. Jess nic nie mówiła , tylko patrzyła się na mnie , jednak po chwili się odezwała . - Justin to nie przez ciebie . - To przeze mnie gdybym przespał się z tymi wszystkimi dziewczynami a później je zabił ona nadal by żyła ... - Justin nie obwiniaj siebie , za to co nie było przez ciebie . Tak postanowił los więc tak się stało . Jest to dla mnie trochę szokująca wiadomość , że byłeś kiedyś mordercą , ale wiem że teraz się zmieniłeś , wiem że juz tego nie robisz , że nigdy byś nie skrzywdził naszej rodziny ani innych .. A teraz choodź spać . Położyliśmy się i poszliśmy spać .
------------------- O booooże !! nie wieerze że napisałam ten rozdział w 2 godziny ! Masakra!! A teeraz taak . No nie wiem czy wam się spodobaa , zastanawiam się czy mam kończyć tę historie czy nie ? Jak myślicie ? jeżeli chcecie zebym go skończyła albo i nie piszcie ! każda wasza opinia da mi do myślenia czy mam go kończyć . ! 5 komentarzy - NOWY ROZDZIAŁ *__* DOOBRANOOC <3
Niechętnie oderwałam się od Justina i zeszłam na dół , otworzyłam drzwi a tam ujrzałam Davida ? '' co on tu robi '' - pomyślałam -Czego tu chcesz David ? - powiedziałam wkurzona - Grzeczniej może ? - powiedział i złapał mnie za rękę . Syknęłam z bólu , dzięki Bogu Justin zszedł na dół i szybko do mnie podleciał . - Zostaw ją - powiedział i popchnął JB - Bo co ? Zrobisz mi coś ? - powiedział , z cwaniackim uśmiechem na buzi . - Wyjdź stąd bo cię zabije . - powiedział i chciał zamknąć drzwi ale David wstawił nogę - Justin przestań - powiedziałam i oddaliłam się o kilka kroków - Tak posłuchaj się swojej małej dziwki - Nie mów tak o niej , nie masz prawa o niej tak mówić . Zaczęli się szarpać , po chwili doszło do bójki , zaczęłam płakać , Justin kilkakrotnie dostał w twarz , podbiegłam szybko do niego i odciągnęłam go od David . - Wynoś się stąd - krzyknęłam zapłakana i zamknęłam szybko drzwi , David dobijał się . Poszłam z Justinem do łazienki i zaczęłam opatrywać rany . ( nie wiem jak to sie pisze xD) Justin syknął z bólu , miał cały polik we krwi . - Nic ci nie jest ? - Nie - uśmiechnął się ale zaraz mu uśmiech zniknął , i syknął z bólu . - Przepraszam . - powiedziałam i spuściłam głowę - Za co ? Ty nie masz za co mnie przepraszać skarbie - podniósł mój podbródek i pocałował w kącik ust . Uśmiechnęłam się i przytuliłam się do niego . - Wiesz że cię kocham , prawda - powiedział i popatrzył się na mnie - Wiem , ja ciebie też kocham , nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziałam i pocałowałam go . Wyszliśmy z łazienki i poszliśmy do sypialni , położyliśmy się na łóżku , byłam tak padnięta ,że nawet nie wiem kiedy zasnęłam ***Oczami Justna*** Była godzina 17 , leżałem na łóżku oglądając , telewizje , Jess od 2 godzin już śpi . Wstałem z łóżka pocałowałem ją w czoło i zszedłem na dół . Założyłem kurtkę i wyszedłem do Chrisa , musiałem z kimś porozmawiać . Zapukałem do drzwi , po kilku sekundach mi otworzył . - Cześć stary - powiedziałem i się z nim przywitałem - Cześć , wejdź . Weszliśmy do salonu i usiedliśmy . -słuchaj musimy pogadać - powiedziałem i złapałem się za głowę . - łołoło czekaj , co ci się stało ? - zapytał - no właśnie o tym chciałem pogadać . - No to dawaj . - No bo pamiętasz tego Davida ? - Tego coo ..- nie dał mi dokończyć - Tak tego co zgwałcił Jess - powiedział i spuścił głowę - No pamiętam a co ? - No bo dzisiaj przyszedł do nas , Jess poszła otworzyć a ja zostałem na górze , nie przyszła po chwili wiec postanowiłem sprawdzić kto to przyszedł , no i jak zszedłem no to zobaczyłem go , który ściska jej rękę , podszedłem do niej i kazałem ją zostawić i wyjść , ale on nie chciało zapytał co mu zrobie , więc ja mu odpowiedziałem ,że go zabiłem .. - Chris nie dał mi dokończyć - Stary co ty robisz ? chcesz żeby Jess się dowiedziała całej prawdy o tobie ? - No właśnie nie , zrobiłem to bezmyślnie - A co na to Jessica ? - Kazała mi przestać i odsunęła się ode mnie - a wtedy co się stało - zapytał - doszło do bójki - Więc to od niego dostałeś ? - No tak . Stary ja nie wiem co teraz będzie. Jeżeli ona się dowie o mojej przeszłości , mogę ją stracić . - A wypytywała coś się ciebie ? - no na szczęście nie .. - Na tyle dobrze .. - Co ja mam teraz zrobić , ona się może teraz wszystkiego dowiedzieć . - Od kogo ? nikt jej tego nie powie - Moja mama , przecież jeżeli ona będzie się jej dopytywać , mama jej wszystko powie .. - Kurwa , stary co teraz zrobisz ? - sam nie wiem . Ja już nie mam siły do tego , nie chce jej stracić znowu , kocham ją . - Musisz jej to w końcu powiedzieć - Ale co jeżeli ją stracę ? - Ale wolałaby się od ciebie dowiedzieć a nie od kogoś innego ,a co jeżeli David się dowie i jej to powie ? - ehh. dobra stary ja uciekam . - No dobra . - Cześć . Dzięki stary - Nie ma za co - i powiedz jej to najlepiej jeszcze dzisiaj . Wyszedłem od Chrisa i wróciłem do domu , Jess już nie spała , więc mogłem z nią teraz porozmawiać . - Hej kochanie - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek - hej , gdzie byłeś ?- zapytała - U Chrisa , słuchaj musimy porozmawiać - A o czym ? - zapytała zdziwiona? - Pamiętasz jak był David , co powiedziałem ,że go zabije ? - No tak a co ? - No boo ... --------------------------------------
Boooże jaak mnie tu dawno nie było , no to tak , rozdział wyszedł jaki wyszedł nie maam weny do pisania , ale niestety muszę wkońcu jakiś rozdział napisać .. Zastanawiam się czy skończyć z pisanie , ale mam umowę z Moją Maadzią wieec zobaczymy jak to będzie <3 Przeprasza za taką nieobecność <3