niedziela, 31 marca 2013

The Versatile Blogger

Heej.  ! Zostałam  nominowana do 'The Versatile Blogger', za co baardzo dziękuję  Black&Red
 Zapraszam na Jej bloga :http://my-heart-belongs-to-your-heart.blogspot.com/

Zasady 'The Versatile Blogger' to:

- Podziękować bloggerowi, który cię nominował na jego blogu.- Pokazać na swoim blogu nagrodę 'The Versatile Blogger'.- Napisać 7 faktów o sobie.- Nominować 15 blogów, twoim zdaniem zasługujących na to.- Poinformować autorów nominowanych przez ciebie bloggerów.

7 faktów  o mnie :

1. W przyszłości chciałabym zamieszkać w  Kanadzie lub Los  Angeles
 2. W przyszłości chciałabym zostać stylistką  mody . 
3. Chciałabym spotkać Justin'a Bieber'a i być na jego koncercie
4. Lubię śpiewać .5. Lubię słuchać muzyki a  szczególnie  Justin'a Bieber'a
6. Uwielbiam grać w  siatkę  , koszykówkę  i nożną
7. Boję się  pająków 


Nominacja blogów :

1.http://tlumaczenie-danger.blogspot.com/
2.http://opowiadanieopaulinie.blogspot.com/
3.http://hoopeless-feelings.blogspot.com/
4.http://prawdziwamiloscjb.blogspot.com/
5.http://anylkaa-pokochajmnie.blogspot.com/
6.http://never-let-you-goo1.blog.onet.pl/
7. http://never-let-you-goo1.blog.onet.pl/
8.http://id-like-to-be.blogspot.com/
9.http://new-bieber-porno.blogspot.com/
10.http://mrsbieber.blog.onet.pl/
11.http://never-let-you-go-jb94.blogspot.com/
12.http://nicole-and-justin-opowiadanie.blog.onet.pl/
13.http://with-you-jb.blog.onet.pl/
14.http://my-first-dance-with-you.blog.onet.pl/
15.http://lonelyladyrauhl.blogspot.com/


Jeszcze raz Dziękuje  <3

piątek, 29 marca 2013

Rozdział 26 - " lepiej trzymaj żonkę przy sobie "


"- Pamiętasz jak był David , co powiedziałem ,że  go  zabije ? 
- No  tak  a co ? 
- No boo ... "

- Kiedy byłem ..- nie  dokończyłem do przerwał nam dzwionek do drzwi , poszedłem odtworzyć , nikogo nie było ale  na wycieraczce leżała jakaś koperta  .
Podniosłem ją i wszedłem do środka 
- Kto to był -  zapytała Jess 
- Nie wiem , tylko ta koperta była  . 
Otworzyłem ją i to co tam przeczytałem , zamurowało mnie  , upuściłem kartke i usiadłem na  kanapie  .
- Co  tam jest napisane  ? - zapytała i podniosła  szybko  kartke ,kiedy to przeczytała  oczy jej się zaszkliły .. 
"Z twoją  córeczką ,będzie fajna zabawa.. hmm .. lepiej trzymaj żonkę przy sobie " - w  myślach powiedziałem te słowa  .. TO nie  może być prawda .. Podszedłem do Jess  i ją  przytuliłem 
- Wszystko  będzie dobrze .  - powiedziałem i pocałowałem ją w czubek głowy 
- Jak ma  być wszystko dobrze ?   nic nie będzie dobrze  .. porwali naszą  córke Justin - powiedziałą cała zapłakana 
- Wiem skarbie ,  dla mnie też  nie jest to proste  .. Musimy coś z  tym zrobić .
- Tylko co ? 
- Coś się wymyśli .. Jeżeli coś  wspólnego ma  z tym David , zabije sukinsyna ..  nie  pozwole skrzywdzić mojej rodziny .
- Justin , ja się boje  .- powiedziała i wtuliła się  we  mnie  
- Będzie  dobrze  znajdziemy ją  .
Wzięłem telefon i zadzwoniłem do Tom'a  
- Dzień  Dobry 
- Cześć Tom - powiedziałem 
- Słuchaj mógłbyś  przyjść do nas ? 
-  A coś  się dzieje  ? 
-  Przyjdziesz ? 
- Jasne . - powiedział  a  ja się  rozłączyłem  
Wróciłem spowrotem do  Jess  , po 15 minutach Tom  był już u nas . 
Otworzyłem mu drzwi , i weszliśmy  razem  do salonu , Tom zauważył Jess  że  płacze  
-  Czy coś się  stało ? Coś  z  Emilly ? 
- Podałem mu kartke , którą  otrzymaliśmy . 
- Co to ma być do jasnej cholery ?  Kto ją  porwał ? - Krzyczał  Tom 
- Nie wiemy ..  widziałeś się może  z  nią dzisiaj ?  
-  Tak , dzisiaj w szkole .  
- Spotkaliście się  po szkole ? 
- Tak , ale później  każy z  nas poszedł w swoją  strone  . - powiedział po czym schował twarz  w dłonie . 
- Musimy iść z tym na policje  . 
- Tak , i  to jak najszybciej . - powiedział 
- Chodź Jess  , zbieramy  się   pojedziemy i zgłosimy wszystko . Tom jedziesz  z  nami ? 
 - Oczywiście  - powiedziałem i  całą trójką  pojechaliśmy na  policje  

*** POLICJA***
 Zgłościliśmy zgłoszenie , kazali  czekać  .. Ja  razem z Tomem wpadliśmy w szał ..  Jak mieliśmy czekać  , wiedząc że moje dziecko jest w  niebezpieczeństwie  .  Postanowiliśmy razem z Tomem poszukać jej , a Jess zawieźliśmy do Chris'a i Alice 
** OCZAMI TOM'A **
Szukaliśmy jej po całym mieście ,  całą noc  , i nic jakby się  zapadła pod  ziemie .. Ja już nie miałem do tego siły .. Nie  mogłem jej stracić  , była dla mnie wszystkim ,  nie wyobrażam  sobie życia bez niej .. Nagle  do  głowy coś mi przyszło  .. 
- Proszę pana  ? - powiedziałem 
- Mów do mnie  Justin - powiedział i się  uśmiechnął 
- Justin , coś  mi się przypomniało .
- Co ? 
- Ostatnio coś mi Emilly mówiła  że ktoś ją  śledził .. I postanowiłem za nim pójść  ..
- ii ?? - zapytał zniecierpliwiony  Justin 
-  Doszedłem do jakiegoś domku  za  parkiem jest to dość daleko .
- Pamiętasz drogę ? 
- Tak  pamiętam 
- To jedziemy . 
Jechaliśmy już chyba z półtorej godziny , w końcu dojechaliśmy , zauważyłem samochód Davida  .. od razu wiedziałem  że za tym wszystkim on stoi .. 
Podeszliśmy powoli pod  okno , zauważyłem  dwóch gości i Davida którzy się śmieli , Tom podszedł do  innego okna  i szybko mnie  zawołał , zobaczyłem związaną Emilly , szybko  zadzwoniliśmy po policje  i  godzinie już byli   zaparkowali dalej żeby nic nie usłyszeli , podeszliśmy szybko do nich a  oni od razu zaczęli interweniować ..  Zatrzymali całą trójkę  a  ja  od razu pobiegłem do pokoju gdzie była  Emilly , rozwiązałem ją i przytuliłem do siebie 
- Nic ci nie jest skarbie  ? - zapytałem i pocałowałem  w  głowę  
- Nie  - powiedziała przez łzy , 
Wziąłem ją  na ręce  i  wyszedłem z  pokoju  i poszliśmy do Justina . 
Justin od razu przyleciał do Emilly i ją  przytulił .  
Gdy  policja  wychodziła  z całą tróją David  powiedział : 
- Jeszcze tego pożałujecie  .. 
Poszliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu , tam już czekała Jess  , gdy zobaczyła  Emilly  podbiegła do niej 

***OCZAMI JESS***
- Martwiłam się o ciebie . - Nic ci nie jest ? - Zapytałam przytulając ją  
- Nie  , niec  mi sie  jest - powiedziała  przytulając ją  mocniej do siebie . 
 była  22:30  , byliśmy wszyscy zmęczeni , Emilly z Tomem poszli się położyć , my także poszliśmy do  sypialni .   Położyliśmy sie  , a  Jess się  ze mnie  wtuliła  . 
- Jess , co do naszej wcześniejszej rozmowy .
- Tak .? 
- No  bo , kiedy  byłem młody , chyba   było to 2 lata  przed naszym związkiem , należałem do  takiej grupy . 
- Jakiej grupy ? -  zapytałam zdziwiona ? 
- To była  grupa  gangsterów  , do których  należałem przez kilka lat . 
- Czy ty mi chcesz powiedzieć że .. - nie dał mi dokończyć  . lecz sam to zrobił 
- Tak , byłem mordercą .. Byłem zmuszony należeć do tej grupy 
zaczęły lecieć  mi  łzy a  Justin kontynuował  dalej 
- Byłem zmuszony do robienia tego  , ponieważ zabiliby moją  siostre . 
-  siostre  ?  - ty masz siostre ? -  zapytałam ze  zdziwieniem 
***OCZAMI JUSTINA ***
-  -  siostre  ?  - ty masz siostre ? -  zapytała ze  zdziwieniem 
- Miałem - powiedziałem i łży zaczęły mi lecieć 
- Jak to miałeś ? - zapytała 
- Zabili ją , kiedy miała  zaledwie 12  lat ,  musieli wybrać albo ona albo ja  . Wybrali mnie  ponieważ miałem większe doświadczenie w tym co robili , z  niej nie mieli pożytku , prosiłem żeby jej nie zabijali ,  wtedy  miałem zadanie  , nic mi nie powiedzieli  ze jeżeli tego nie zrobię   zabiją  ją  .  To przeze mnie ją  zabili  .. 
 Jess nic  nie mówiła  , tylko  patrzyła  się na  mnie , jednak po chwili się  odezwała  . 
- Justin to nie  przez  ciebie  . 
- To przeze mnie gdybym  przespał się  z tymi wszystkimi dziewczynami a później je zabił  ona  nadal  by żyła  ...  
-  Justin nie  obwiniaj siebie , za to  co  nie było przez ciebie  . Tak postanowił los  więc tak się stało .  Jest to dla  mnie trochę szokująca wiadomość , że byłeś kiedyś  mordercą  , ale wiem że teraz się zmieniłeś  , wiem że juz tego nie robisz , że nigdy byś nie skrzywdził naszej  rodziny ani  innych ..  A teraz choodź spać  . 
Położyliśmy się  i poszliśmy spać .

------------------- O booooże !! nie wieerze że  napisałam ten rozdział w  2 godziny !  Masakra!!  A teeraz taak . No  nie wiem czy wam się  spodobaa  , zastanawiam się czy mam kończyć tę  historie czy nie  ? Jak myślicie ? jeżeli chcecie zebym go skończyła  albo i nie  piszcie ! każda wasza opinia   da  mi do myślenia czy mam go kończyć  . !  5 komentarzy  - NOWY ROZDZIAŁ  *__*    
DOOBRANOOC <3


środa, 27 marca 2013

Rozdział 25 - '' - Wynoś się stąd ''


Niechętnie oderwałam się  od Justina i zeszłam na dół , otworzyłam drzwi a tam ujrzałam Davida  ? '' co on tu robi '' - pomyślałam
 -Czego  tu chcesz David ? - powiedziałam wkurzona 
- Grzeczniej może ?  - powiedział  i  złapał  mnie  za rękę . 
Syknęłam z   bólu , dzięki Bogu Justin zszedł na  dół i szybko do mnie  podleciał  .
 - Zostaw ją  -  powiedział i popchnął JB
 - Bo  co ? Zrobisz mi coś  ? - powiedział  , z  cwaniackim uśmiechem na  buzi .
- Wyjdź stąd bo cię zabije . - powiedział i chciał  zamknąć  drzwi ale  David wstawił nogę  
- Justin przestań - powiedziałam i oddaliłam się  o kilka kroków 
- Tak posłuchaj się  swojej małej  dziwki 
- Nie mów tak o niej , nie masz  prawa o  niej tak mówić .
Zaczęli się szarpać , po chwili doszło do bójki ,  zaczęłam płakać ,  Justin kilkakrotnie dostał w twarz  , podbiegłam szybko do niego i odciągnęłam go od  David  . 
- Wynoś się stąd  - krzyknęłam zapłakana i zamknęłam szybko drzwi , David dobijał się . Poszłam z Justinem do łazienki i zaczęłam opatrywać rany . ( nie wiem jak to sie pisze xD) Justin syknął z  bólu , miał cały polik we krwi .
 - Nic ci nie  jest ? 
 - Nie  - uśmiechnął  się  ale zaraz  mu uśmiech zniknął , i  syknął z bólu .
- Przepraszam . - powiedziałam i spuściłam głowę
 - Za co ?  Ty nie masz za co mnie przepraszać skarbie - podniósł mój podbródek i  pocałował w kącik ust .
 Uśmiechnęłam się  i przytuliłam się do niego . 
- Wiesz że cię  kocham , prawda -  powiedział  i popatrzył się na mnie 
- Wiem , ja ciebie też kocham  , nawet nie wiesz jak bardzo -  powiedziałam i pocałowałam go . 
Wyszliśmy z łazienki i poszliśmy do  sypialni , położyliśmy się  na łóżku ,  byłam tak padnięta ,że  nawet nie wiem kiedy  zasnęłam 
***Oczami Justna***
Była godzina  17 , leżałem na łóżku oglądając , telewizje , Jess od 2 godzin już  śpi .  Wstałem z łóżka  pocałowałem ją w czoło i zszedłem na  dół . Założyłem kurtkę  i wyszedłem do Chrisa , musiałem  z kimś porozmawiać . 
Zapukałem do drzwi , po kilku sekundach mi otworzył . 
- Cześć stary - powiedziałem i się z nim przywitałem 
- Cześć ,  wejdź . 
Weszliśmy do salonu i usiedliśmy . 
-słuchaj  musimy pogadać - powiedziałem  i złapałem się  za głowę .  
-  łołoło czekaj , co ci się stało ? - zapytał 
- no właśnie  o tym chciałem pogadać . 
-   No to dawaj . 
- No  bo pamiętasz tego  Davida  ?  
- Tego  coo ..-  nie dał mi dokończyć 
- Tak tego co  zgwałcił Jess  -  powiedział  i  spuścił  głowę  
- No pamiętam a  co ? 
- No bo dzisiaj  przyszedł  do  nas  , Jess poszła  otworzyć a ja zostałem na  górze ,  nie przyszła  po chwili wiec postanowiłem sprawdzić kto to przyszedł , no i jak zszedłem  no to zobaczyłem go , który ściska jej rękę  ,  podszedłem do  niej i kazałem  ją  zostawić  i  wyjść , ale  on  nie chciało zapytał  co mu zrobie  , więc ja mu odpowiedziałem ,że go zabiłem .. -  Chris nie dał  mi dokończyć 
- Stary co ty robisz ?  chcesz żeby Jess  się  dowiedziała całej  prawdy  o tobie  ? 
- No właśnie  nie , zrobiłem to  bezmyślnie   
-  A co na  to Jessica ? 
- Kazała mi przestać i odsunęła się  ode mnie 
- a wtedy co się  stało - zapytał 
 - doszło  do bójki 
-  Więc to od niego dostałeś  ? 
- No tak . Stary ja  nie wiem co teraz będzie. Jeżeli ona się  dowie  o mojej przeszłości , mogę  ją stracić . 
- A wypytywała coś  się ciebie ? 
- no na szczęście  nie ..
- Na  tyle  dobrze ..
-  Co  ja  mam teraz zrobić , ona  się  może teraz wszystkiego dowiedzieć . 
- Od  kogo ?  nikt  jej tego nie powie  
- Moja  mama  ,  przecież jeżeli ona będzie się  jej dopytywać  , mama  jej wszystko powie  .. 
- Kurwa , stary  co teraz  zrobisz  ? 
- sam  nie wiem  . Ja już  nie mam siły do tego , nie chce jej stracić znowu , kocham ją  .
- Musisz jej  to w końcu  powiedzieć
- Ale  co jeżeli ją stracę  ? 
- Ale  wolałaby się  od ciebie dowiedzieć a  nie od kogoś  innego ,a co  jeżeli David się dowie i jej to powie   ?  
-  ehh. dobra stary ja uciekam .
- No dobra  .
-  Cześć . Dzięki stary 
- Nie ma za co - i powiedz jej to najlepiej jeszcze dzisiaj . 
Wyszedłem od Chrisa  i wróciłem do domu , Jess  już nie spała  , więc mogłem z nią teraz  porozmawiać . 
- Hej kochanie  - powiedziałem i pocałowałem ją  w policzek 
- hej , gdzie byłeś ?- zapytała 
- U Chrisa ,  słuchaj musimy porozmawiać  
- A o czym ? - zapytała zdziwiona? 
- Pamiętasz jak był David , co powiedziałem ,że  go  zabije ? 
- No  tak  a co ? 
- No boo ... 


--------------------------------------

 Boooże  jaak  mnie tu dawno nie było , no to tak  , rozdział  wyszedł  jaki  wyszedł nie maam  weny do pisania  , ale niestety muszę wkońcu jakiś  rozdział napisać  .. Zastanawiam się  czy skończyć z pisanie , ale  mam umowę  z  Moją Maadzią wieec zobaczymy  jak to  będzie  <3  Przeprasza za taką  nieobecność <3