środa, 27 marca 2013

Rozdział 25 - '' - Wynoś się stąd ''


Niechętnie oderwałam się  od Justina i zeszłam na dół , otworzyłam drzwi a tam ujrzałam Davida  ? '' co on tu robi '' - pomyślałam
 -Czego  tu chcesz David ? - powiedziałam wkurzona 
- Grzeczniej może ?  - powiedział  i  złapał  mnie  za rękę . 
Syknęłam z   bólu , dzięki Bogu Justin zszedł na  dół i szybko do mnie  podleciał  .
 - Zostaw ją  -  powiedział i popchnął JB
 - Bo  co ? Zrobisz mi coś  ? - powiedział  , z  cwaniackim uśmiechem na  buzi .
- Wyjdź stąd bo cię zabije . - powiedział i chciał  zamknąć  drzwi ale  David wstawił nogę  
- Justin przestań - powiedziałam i oddaliłam się  o kilka kroków 
- Tak posłuchaj się  swojej małej  dziwki 
- Nie mów tak o niej , nie masz  prawa o  niej tak mówić .
Zaczęli się szarpać , po chwili doszło do bójki ,  zaczęłam płakać ,  Justin kilkakrotnie dostał w twarz  , podbiegłam szybko do niego i odciągnęłam go od  David  . 
- Wynoś się stąd  - krzyknęłam zapłakana i zamknęłam szybko drzwi , David dobijał się . Poszłam z Justinem do łazienki i zaczęłam opatrywać rany . ( nie wiem jak to sie pisze xD) Justin syknął z  bólu , miał cały polik we krwi .
 - Nic ci nie  jest ? 
 - Nie  - uśmiechnął  się  ale zaraz  mu uśmiech zniknął , i  syknął z bólu .
- Przepraszam . - powiedziałam i spuściłam głowę
 - Za co ?  Ty nie masz za co mnie przepraszać skarbie - podniósł mój podbródek i  pocałował w kącik ust .
 Uśmiechnęłam się  i przytuliłam się do niego . 
- Wiesz że cię  kocham , prawda -  powiedział  i popatrzył się na mnie 
- Wiem , ja ciebie też kocham  , nawet nie wiesz jak bardzo -  powiedziałam i pocałowałam go . 
Wyszliśmy z łazienki i poszliśmy do  sypialni , położyliśmy się  na łóżku ,  byłam tak padnięta ,że  nawet nie wiem kiedy  zasnęłam 
***Oczami Justna***
Była godzina  17 , leżałem na łóżku oglądając , telewizje , Jess od 2 godzin już  śpi .  Wstałem z łóżka  pocałowałem ją w czoło i zszedłem na  dół . Założyłem kurtkę  i wyszedłem do Chrisa , musiałem  z kimś porozmawiać . 
Zapukałem do drzwi , po kilku sekundach mi otworzył . 
- Cześć stary - powiedziałem i się z nim przywitałem 
- Cześć ,  wejdź . 
Weszliśmy do salonu i usiedliśmy . 
-słuchaj  musimy pogadać - powiedziałem  i złapałem się  za głowę .  
-  łołoło czekaj , co ci się stało ? - zapytał 
- no właśnie  o tym chciałem pogadać . 
-   No to dawaj . 
- No  bo pamiętasz tego  Davida  ?  
- Tego  coo ..-  nie dał mi dokończyć 
- Tak tego co  zgwałcił Jess  -  powiedział  i  spuścił  głowę  
- No pamiętam a  co ? 
- No bo dzisiaj  przyszedł  do  nas  , Jess poszła  otworzyć a ja zostałem na  górze ,  nie przyszła  po chwili wiec postanowiłem sprawdzić kto to przyszedł , no i jak zszedłem  no to zobaczyłem go , który ściska jej rękę  ,  podszedłem do  niej i kazałem  ją  zostawić  i  wyjść , ale  on  nie chciało zapytał  co mu zrobie  , więc ja mu odpowiedziałem ,że go zabiłem .. -  Chris nie dał  mi dokończyć 
- Stary co ty robisz ?  chcesz żeby Jess  się  dowiedziała całej  prawdy  o tobie  ? 
- No właśnie  nie , zrobiłem to  bezmyślnie   
-  A co na  to Jessica ? 
- Kazała mi przestać i odsunęła się  ode mnie 
- a wtedy co się  stało - zapytał 
 - doszło  do bójki 
-  Więc to od niego dostałeś  ? 
- No tak . Stary ja  nie wiem co teraz będzie. Jeżeli ona się  dowie  o mojej przeszłości , mogę  ją stracić . 
- A wypytywała coś  się ciebie ? 
- no na szczęście  nie ..
- Na  tyle  dobrze ..
-  Co  ja  mam teraz zrobić , ona  się  może teraz wszystkiego dowiedzieć . 
- Od  kogo ?  nikt  jej tego nie powie  
- Moja  mama  ,  przecież jeżeli ona będzie się  jej dopytywać  , mama  jej wszystko powie  .. 
- Kurwa , stary  co teraz  zrobisz  ? 
- sam  nie wiem  . Ja już  nie mam siły do tego , nie chce jej stracić znowu , kocham ją  .
- Musisz jej  to w końcu  powiedzieć
- Ale  co jeżeli ją stracę  ? 
- Ale  wolałaby się  od ciebie dowiedzieć a  nie od kogoś  innego ,a co  jeżeli David się dowie i jej to powie   ?  
-  ehh. dobra stary ja uciekam .
- No dobra  .
-  Cześć . Dzięki stary 
- Nie ma za co - i powiedz jej to najlepiej jeszcze dzisiaj . 
Wyszedłem od Chrisa  i wróciłem do domu , Jess  już nie spała  , więc mogłem z nią teraz  porozmawiać . 
- Hej kochanie  - powiedziałem i pocałowałem ją  w policzek 
- hej , gdzie byłeś ?- zapytała 
- U Chrisa ,  słuchaj musimy porozmawiać  
- A o czym ? - zapytała zdziwiona? 
- Pamiętasz jak był David , co powiedziałem ,że  go  zabije ? 
- No  tak  a co ? 
- No boo ... 


--------------------------------------

 Boooże  jaak  mnie tu dawno nie było , no to tak  , rozdział  wyszedł  jaki  wyszedł nie maam  weny do pisania  , ale niestety muszę wkońcu jakiś  rozdział napisać  .. Zastanawiam się  czy skończyć z pisanie , ale  mam umowę  z  Moją Maadzią wieec zobaczymy  jak to  będzie  <3  Przeprasza za taką  nieobecność <3




2 komentarze:

  1. Jaka przeszlosc ?! Dawaj mi tu szybko nn !
    Rozdzial meeeeega ! Chce kolejny ! Now !
    Nie ma mowy zebys konczyla.!
    [Twoja Madzia ;** ] <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rodział ;)

    OdpowiedzUsuń