Niechętnie oderwałam się od Justina i zeszłam na dół , otworzyłam drzwi a tam ujrzałam Davida ? '' co on tu robi '' - pomyślałam
-Czego tu chcesz David ? - powiedziałam wkurzona
- Grzeczniej może ? - powiedział i złapał mnie za rękę .
Syknęłam z bólu , dzięki Bogu Justin zszedł na dół i szybko do mnie podleciał .
- Zostaw ją - powiedział i popchnął JB
- Bo co ? Zrobisz mi coś ? - powiedział , z cwaniackim uśmiechem na buzi .
- Wyjdź stąd bo cię zabije . - powiedział i chciał zamknąć drzwi ale David wstawił nogę
- Justin przestań - powiedziałam i oddaliłam się o kilka kroków
- Tak posłuchaj się swojej małej dziwki
- Nie mów tak o niej , nie masz prawa o niej tak mówić .
Zaczęli się szarpać , po chwili doszło do bójki , zaczęłam płakać , Justin kilkakrotnie dostał w twarz , podbiegłam szybko do niego i odciągnęłam go od David .
- Wynoś się stąd - krzyknęłam zapłakana i zamknęłam szybko drzwi , David dobijał się . Poszłam z Justinem do łazienki i zaczęłam opatrywać rany . ( nie wiem jak to sie pisze xD) Justin syknął z bólu , miał cały polik we krwi .
- Nic ci nie jest ?
- Nie - uśmiechnął się ale zaraz mu uśmiech zniknął , i syknął z bólu .
- Przepraszam . - powiedziałam i spuściłam głowę
- Za co ? Ty nie masz za co mnie przepraszać skarbie - podniósł mój podbródek i pocałował w kącik ust .
Uśmiechnęłam się i przytuliłam się do niego .
- Wiesz że cię kocham , prawda - powiedział i popatrzył się na mnie
- Wiem , ja ciebie też kocham , nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziałam i pocałowałam go .
Wyszliśmy z łazienki i poszliśmy do sypialni , położyliśmy się na łóżku , byłam tak padnięta ,że nawet nie wiem kiedy zasnęłam
***Oczami Justna***
Była godzina 17 , leżałem na łóżku oglądając , telewizje , Jess od 2 godzin już śpi . Wstałem z łóżka pocałowałem ją w czoło i zszedłem na dół . Założyłem kurtkę i wyszedłem do Chrisa , musiałem z kimś porozmawiać .
Zapukałem do drzwi , po kilku sekundach mi otworzył .
- Cześć stary - powiedziałem i się z nim przywitałem
- Cześć , wejdź .
Weszliśmy do salonu i usiedliśmy .
-słuchaj musimy pogadać - powiedziałem i złapałem się za głowę .
- łołoło czekaj , co ci się stało ? - zapytał
- no właśnie o tym chciałem pogadać .
- No to dawaj .
- No bo pamiętasz tego Davida ?
- Tego coo ..- nie dał mi dokończyć
- Tak tego co zgwałcił Jess - powiedział i spuścił głowę
- No pamiętam a co ?
- No bo dzisiaj przyszedł do nas , Jess poszła otworzyć a ja zostałem na górze , nie przyszła po chwili wiec postanowiłem sprawdzić kto to przyszedł , no i jak zszedłem no to zobaczyłem go , który ściska jej rękę , podszedłem do niej i kazałem ją zostawić i wyjść , ale on nie chciało zapytał co mu zrobie , więc ja mu odpowiedziałem ,że go zabiłem .. - Chris nie dał mi dokończyć
- Stary co ty robisz ? chcesz żeby Jess się dowiedziała całej prawdy o tobie ?
- No właśnie nie , zrobiłem to bezmyślnie
- A co na to Jessica ?
- Kazała mi przestać i odsunęła się ode mnie
- a wtedy co się stało - zapytał
- doszło do bójki
- Więc to od niego dostałeś ?
- No tak . Stary ja nie wiem co teraz będzie. Jeżeli ona się dowie o mojej przeszłości , mogę ją stracić .
- A wypytywała coś się ciebie ?
- no na szczęście nie ..
- Na tyle dobrze ..
- Co ja mam teraz zrobić , ona się może teraz wszystkiego dowiedzieć .
- Od kogo ? nikt jej tego nie powie
- Moja mama , przecież jeżeli ona będzie się jej dopytywać , mama jej wszystko powie ..
- Kurwa , stary co teraz zrobisz ?
- sam nie wiem . Ja już nie mam siły do tego , nie chce jej stracić znowu , kocham ją .
- Musisz jej to w końcu powiedzieć
- Ale co jeżeli ją stracę ?
- Ale wolałaby się od ciebie dowiedzieć a nie od kogoś innego ,a co jeżeli David się dowie i jej to powie ?
- ehh. dobra stary ja uciekam .
- No dobra .
- Cześć . Dzięki stary
- Nie ma za co - i powiedz jej to najlepiej jeszcze dzisiaj .
Wyszedłem od Chrisa i wróciłem do domu , Jess już nie spała , więc mogłem z nią teraz porozmawiać .
- Hej kochanie - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek
- hej , gdzie byłeś ?- zapytała
- U Chrisa , słuchaj musimy porozmawiać
- A o czym ? - zapytała zdziwiona?
- Pamiętasz jak był David , co powiedziałem ,że go zabije ?
- No tak a co ?
- No boo ...
--------------------------------------
Jaka przeszlosc ?! Dawaj mi tu szybko nn !
OdpowiedzUsuńRozdzial meeeeega ! Chce kolejny ! Now !
Nie ma mowy zebys konczyla.!
[Twoja Madzia ;** ] <3
Świetny rodział ;)
OdpowiedzUsuń