niedziela, 29 kwietnia 2012
niedziela, 22 kwietnia 2012
Rozdział 13
Po 10 min doszłam do domu Justina i zapukałam- Cześć skarbie - podeszłam do niego i go pocałowałam
- Cześć mała . Wejdź .
Poszliśmy na górę i zaczęliśmy rozmawiać , siedziałam u niego 2 godziny , postanowiliśmy obejrzeć jakiś film .
Nagle zasnęłam .
''Oczami JB''
Jessica zasnęła ,przykryłem ją kołdrą i poszedłem wziąść szybki prysznic , po 5 minutach
wyszedłem z łazienki i położyłem się koło Jess , i zasnąłem .
Obudziłem się po 9 Jessica jeszcze spała , poszedłem
się ubrać a następnie zeszedłem na dół i przygotowałem nam śniadanie . Gdy chciałem położyć talerze na stół Jess stała w progu drzwiach przyglądając sie mi
- Cześć skarbie przestraszyłaś mnie - powiedział
- Cześć kochanie - i się zaśmiała czemu mnie nie obudziłeś poszła bym do domu .
- Wiesz która była godzina ? a nie chciałem cię budzić bo słodko spałaś .
- Nie wiem . Justin
- Była godzina w pół do pierwszej . Tak słońce .
- Kochaam cię !- Powiedziała i podeszła do mnie i pocałowała
- Ja ciebie bardziej , a teraz siadaj zjemy śniadanie
Zjedliśmy śniadanie , włożyłem naczynia do zmywarki i powiedziałem do Jess
- Jess , chodź dam ci nowe ciuchy
- Okeey
Poszliśmy na górę i Justin dałem jej nowe ciuchy które u mnie zostawiła
- Justin ja muszę iść do domu i na uczelnie .
- Dobrze
- To pa - podeszłam do niego i pocałowałam
- Cześć skarbie
''Oczami Jessicy ''
Poszłam do domu , a następnie na górę , wzięłam torbę i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy .
Poszłam do łazienki i sie pomalowałam lekko , zeszłam na dół a następnie z domu , poszłam na przestanek .
Po 5 min autobus przyjechał kupiłam bilet , zauważyłam Mitchela postanowiłam koło niego usiąść.
- Cześć
- O cześć Jess , co tam u ciebie ?
- A nawet dobrze a u ciebie ?
- Może być .
Rozmawialiśmy tak do końca drogi następnie wysiedliśmy z autobusu i poszliśmy na uczelnie Weszłam do szatni i poszłam się przebrać , weszłam na sale , wszyscy już na mnie czekali
Zaczęliśmy tańczyć tańczyliśmy różnie kroki , po 2 godzinach skończyliśmy .
Poszłam się przebrać , wyszłam z szatni i zaczepił mnie Mitchel , zaproponował mi wspólny powrót do domu przez park
***
Szliśmy już jakieś 20 minut ciągle wygłupiając się i śmiejąc,
świetnie dogadywałam się z Mitchelem , w pewnym momencie Mitchel skręcił w jakąś boczną uliczkę
- Gdzie idziesz?
- Odprowadzę Cie, tutaj jest skrót do Twojego domu - powiedział z chytrym uśmieszkiem
- No okey
Nagle Mitchel wyjął z plecaka sprite i powiedział
- Chcesz?
- W sumie czemu nie ? - powiedziałam i wzięłam ją po czym się napiłam .
- Mitchel ?
- Coo ?
- Źle się czuje, słabo mi
- Ojej co za szkoda - powiedział
- Czekaj ... wsypałeś mi coś do tego, prawda?
- Mhm - nic już nie odpowiedziałam tylko zobaczyłam ciemność
* * *
Obudziłam się cała obolała . Moje ciuchy waz z bielizną leżały obok, z ledwością je założyłam. Skulając w tak jakby głębek zaczęłam płakać, wyjęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam do Justina
- Justin ? - spytałam
- Jessica ?! Co się stało ?! Czemu płaczesz ?
- Prosze zabierz mnie !
- Gdzie jesteś skarbie ?
- W parku w bocznej uliczce
- Wiem gdzie to jest, zaraz będę
Po niecałych 5 min Justin już był
- Jessica co ci się stało ?
- Nie chce o tym rozmawiać
- Nie ufasz mi ?
- Ufam
- To o co chodzi ?
- Chodzi o to że ten Mitchel z uczelni mnie zgwałcił .
- Zabije skurwiela.- powiedział już wściekły
- Justin proszę cię .
- Jess chodź zawiozę cie do mnie
Justin wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do samochodu , pojechaliśmy do niego do domu
- Jess dasz rade iść .
- Nie wiem .
Wyszłam z samochodu , wszystko mnie bolało ale doszłam do drzwi .Weszliśmy do domu Justin kazał mi się położyć , jak powiedział tak zrobiłam
Po niecałych 5 min Justin już był
- Jessica co ci się stało ?
- Nie chce o tym rozmawiać
- Nie ufasz mi ?
- Ufam
- To o co chodzi ?
- Chodzi o to że ten Mitchel z uczelni mnie zgwałcił .
- Zabije skurwiela.- powiedział już wściekły
- Justin proszę cię .
- Jess chodź zawiozę cie do mnie
Justin wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do samochodu , pojechaliśmy do niego do domu
- Jess dasz rade iść .
- Nie wiem .
Wyszłam z samochodu , wszystko mnie bolało ale doszłam do drzwi .Weszliśmy do domu Justin kazał mi się położyć , jak powiedział tak zrobiłam
''Oczami Justina''
Jessica poszła się położyć , zrobiłem jej herbatę i zaniosłem na górę , Jessica zasnęła , usiadłem obok niej i gładziłem ją po głowie .
Nagle zadzwonił telefon Jess zobaczyłem że to dzwoni Mitchel postanowiłem odebrać wyszedłem z pokoju i odebrałem
\\Rozmowa telefoniczna//
-Halo
- Jest Jessica ? - powiedział chamsko
- Może i jest ale nie będziesz z nią rozmawiać .
- Daj mi ja do telefonu . - wykrzyczał
- Po ty co jej zrobiłeś nigdy .
- Pożałujecie tego .
- Kto pożałuje ten pożałuje . -i się rozłączyłem
\\Koniec rozmowy telefonicznej //
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje Madziu że mi pomogłaś . Kocham cię !
Rozdział specjalnie dla Madzii. :**
Licze na komętarze :D
Jessica poszła się położyć , zrobiłem jej herbatę i zaniosłem na górę , Jessica zasnęła , usiadłem obok niej i gładziłem ją po głowie .
Nagle zadzwonił telefon Jess zobaczyłem że to dzwoni Mitchel postanowiłem odebrać wyszedłem z pokoju i odebrałem
\\Rozmowa telefoniczna//
-Halo
- Jest Jessica ? - powiedział chamsko
- Może i jest ale nie będziesz z nią rozmawiać .
- Daj mi ja do telefonu . - wykrzyczał
- Po ty co jej zrobiłeś nigdy .
- Pożałujecie tego .
- Kto pożałuje ten pożałuje . -i się rozłączyłem
\\Koniec rozmowy telefonicznej //
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje Madziu że mi pomogłaś . Kocham cię !
Rozdział specjalnie dla Madzii. :**
Licze na komętarze :D
niedziela, 15 kwietnia 2012
Rozdział 12
- Widziałem że Nicol przyjechał ?- Tak przyjechała na 2 dni
Justin zauważył że mam smutną minę , podszedł i usiadł koło mnie
- Kochanie czemu jesteś smutna ?
- Nie jestem - wymusiłam uśmiech
Justin przybliżył się do mnie i pocałował mnie , po chwili nasz pocałunek stawał się coraz namiętniejszy
nagle zadzwonił mój telefon . Numer prywatny
\\ Rozmowa telefoniczna//
- Halo ?
-Cześć Jess .
- Kto ty ?- i się rozłączył
\\Koniec rozmowy telefonicznej //
- Kto to dzwonił ?
- Nie wiem rozłączył się gdy zapytałam kto to .
- Justin ja muszę już iść .
- Dobrze spotkamy się jutro ?
- Justin ja muszę jutro iść na rozpoczęcie roku .
- A o której ?
- 12
- Aha
- Dobra idę pa skarbie - podeszłam do niego i go pocałowałam
- Pa słońce .
Wyszłam z domu JB była 22 , gdy szłam do domu czułam że ktoś mnie śledzi , ale za każdym razem jak się odwracałam nikogo nie było , przyśpieszyłam kroki i szybko doszłam do domu .
Wykąpałam się , położyłam sie do łóżka i wzięłam laptopa
Weszłam na twittera Justin dodał twetta : W końcu się pogodziliśmy , Dziękujee ci , Kocham cie :*
Odpisałam mu : W końcu , tęskniłam za tobą . Też cię Kochaam : *
Znowu odpisał : Ja za tobą też . Ja lecę Dobranoc ; * < 3
Odpisałam mu to : Dobranooc . < 33
Wyłączyłam laptopa i poszłam spać
Wstałam o 9:30 poszłam się ubrać w to , później poszłam zjeść śniadanie o 10 poszłam na górę wzięłam laptopa i weszłam na twittera , popisałam z dziewczynami zeszłam z laptopa była 11 .
Zeszłam na dół ubrałam buty i kurtkę , wyszłam z domu ponieważ miałam na 12 do szkoły tanecznej ,a autobus miałam o 11:20 , poszłam na przestanek po 10 minutach autobus przyjechał ,
kupiłam bilet i zajęłam miejsce koło jakiegoś chłopaka
- Cześć można się dosiąść ?
- Hey , jasne
Siedziałam tak aż w końcu się zapytał
- Jak się nazywasz ?
- Jessica ale mówią na mnie Jess a ty . ?
- Mitchel
- Miło mi .
- Mi też , gdzie jedziesz . ?
- Jadę do szkoły tanecznej a ty ?
- Ja też a do której do 1 czy do 2 ?
- Do 2 a ty ?
- O tak się składa że też tam będę chodził
- To będziemy się częściej widywać
- No .
I tak rozmawialiśmy do końca drogi , wysiedliśmy z autobusu , po nie całych 5 min doszliśmy do szkoły weszliśmy na sale .
''1 Godzinę później ''
Jechaliśmy z Mitchelem do domu gadaliśmy , śmieliśmy się
- Ej Jess . Podasz mi swój numer ?
- Jasne
Napisałam mu mój numer w jego telefonie a on mi w moim . Po 10 min rozmowy byłam już u siebie na przestanku
- To do usłyszenia Cześć .
- Do usłyszenia
I wyszłam z autobusu , doszłam do domu , ściągłam kurtkę i buty poszłam na górę , przebrałam się w dresy i zeszłam na dół zrobić sobie coś do jedzenia nagle zadzwonił mój telefon , był to Mitchel ,
\\Rozmowa Telefoniczna//
-Cześć Jess .
- Cześć
- Co dzisiaj robisz ?
- Jak na razie to nic a co ?
- A nic pomyślałem sobie żebyś do mnie wpadła poznali się lepiej
- Jasne , tylko że ja nie wiem jak dojść
- Spotkajmy się w parku przy fontannie za 5 min .
- Okey .
Poszłam na górę i przebrałam się w to i zeszłam na dół a następnie wyszłam domu zamknęłam drzwi i poszłam pod fontannę , tam już czekał na mnie Mitchel
- Sory za spóźnienie
- Nic się nie stało , ładnie wyglądasz .
- Dziękuje .
Poszliśmy do niego do domu , siedziałam u niego z 3 godziny , rozmawialiśmy , śmieliśmy się .
Poznaliśmy się lepiej
-Mitchel ja muszę iść
- Okey . Pa
Szłam do domu i postanowiłam zadzwonić do Justina
\\ Rozmowa telefoniczna //
- Cześć Jus .
- Hej skarbie .
- Co robisz ?
- A nic siedze i się nudze .
- A mogę wpaść ?
- No jasne
- To zaraz będę
- Okey
\\ Koniec rozmowy telefonicznej //
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział Specjalnie dla Madzii ; * Bo mnie prosiła Kocham cię < 33 #muchlove #swag #iloveyou
W końcu wyszedł mi trochę dłuższy
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Mitchel Musso - Miły i sympatyczny chłopak , dla Jessicy stanie się najlepszym przyjaciele , tuż po Nicku , Mitchel bardzo się do niej przywiąże może nawet za bardzo , lecz po kilku dniach Jessica zawiedzie się na nim
sobota, 14 kwietnia 2012
Rozdział 11
Rozdział 11
''Miesiąc później''Minął miesiąc od kłótni z JB , nadal się nie pogodziliśmy . Jutro już rozpoczęcie roku szkolnego . Wybrałam teraz uczelnie tańca ponieważ bardzo lubię tańczyć .Była godzina 14 , więc poszłam na plaże ,-Mamo ide na plaże -Dobrze , nie wracaj późno - Dobrze . Pa - Pa chodziłam brzegiem morza , nagle ujrzałam Justina nad brzegiem morza . Usiadłam niedaleko niego założyłam kaptur żeby mnie nie zauważył . Siedziałam tak z 1 godzinkę a on nadal siedział nagle ktoś krzyknął moje imię a Justin sie odwrócił w moją stronę . Odwróciłam głowę do tyłu i ujrzałam Nicol . Podbiegłam szybko do niej - Nicol skąd ty się tu wzięłaś , skąd wiedziałaś że tu jestem ?- Miłe przywitanie . Przyjechałam cię odwiedzić , twoja mama mi powiedziała - Cześć .- rzuciłam jej się na szyję i pocałowałam w policzek . - Cześć . Co tam u cb ? Poszliśmy się przejść , odwróciłam się za siebie , Justin siedział i był odwrócony w naszą stronę , weszliśmy do jakiejś kawiarni zamówiliśmy sobie sok pomarańczowy i ciasto .
Po 10 min poszliśmy do mnie do domu , byli też rodzice Nicoli . Przywitałam się z nimi i poszłam z Nicolą na górę .
- Na ile przyjechaliście ?
- Na 2 dni .
- Ahaa . Tak się cieszę
- A jak tam z Justinem ?
- Pokłóciliśmy się - i wybuchnęłam płaczem
Nicol przytuliła mnie do siebie
- Wszystko będzie dobrze .
- Mam nadzieje .
Nagle zadzwonił mój telefon było napisane Justin < 3
- Kto to dzwoni ?
- Justin
- Odbierz
\\Rozmowa Telefoniczna //
- Haloo ?
- Jess ?
- Tak
- Możemy się spotkać w parku za 10 min ?
- Jasne
- To pa
- Cześć - powiedziałam oschle .
\\Koniec rozmowy telefonicznej //
- Co chciał ?
- spotkać się pójdziesz ze mną ?
- jasne idź sie umyć i idziemy
- Okey
Po 10 min byliśmy już w parku , zauważyliśmy Justina i do niego podeszliśmy .
- Czego chciałeś ?
- Chciałem porozmawiać
- Jess . To ja nie bd wam przeszkadzać - powiedziała Nicola
- Niby o czym ? nie mamy o czym gadać .
- Właśnie że mamy .
- Niby o czym ?
- Jess ja.. jaa. cię Przepraszam
- I c myślisz że jedno Przepraszam wystarczy ?
- Jess to nie jest tak jak myślisz ja musiałem to zrobić Scooter nam kazał .
- To chociaż mogłeś odmówić .
- Jess . Ja nie miałem wyboru . Ja cię naprawdę przepraszam.
- Justin , ja muszę to przemyśleć zadzwonię do ciebie
- Dobrze . To ja już pójdę Cześć
- Cześć
Podeszłam do Nicol i opowiedziałam jej wszystko , poszliśmy do domu
- Nicol mam mu dać ostatnią szanse ?
- nie wiem to tylko i wyłącznie zależy od ciebie czy go kochasz i zależy ci na nim .
- Kocham go i zależy mi na mi .
- No to mu przebacz .
Dochodziła już 20
- Jess . ja muszę już iść .
- Dobrze
Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Justina
\\ Rozmowa telefoniczna //
- Cześć Jess .
- Cześć
- Możemy się spotkać ?
- Jasne u mnie ?
- Dobrze zaraz będe .
Zeszłam na dół ubrałam się
- Mamo wychodzę
- Dobrze
U Justina byłam po 5 min , zadzwoniłam dzwonkiem i otworzyła Pattie .
- Cześć Jess . Dawno cię nie widziałam
- Dzień Dobry ja panią też
- Wejdź
- Justin jest u siebie ?
- Tak tak .
Poszłam na górę zapukałam do jego drzwi i usłyszałam ciche proszę
- Cześć Justin
- Cześć
- Przemyślałam to .
- I ?
- Dam ci ostatnią szanse .
- Jess tak się cieszę , jeszcze raz cię tak mocno przepraszam - Podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek
Nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam
- Widziałem że Nicol przyjechał ?
- Tak przyjechała na 2 dni
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział specjalnie napisany dla mojej kochanej Madzii :**
Proszę cię Nie kończ blogaa . ! Proszęę :*
Rozdział mi się za bardzo nie podoba ale specjalnie napisałam dla MAdzii bo tak bardzo go chciała Proszee < 33 :* ♥
niedziela, 8 kwietnia 2012
Rozdział 10
Rozdział 10
Obudziłam się o 10 , głowa mnie bolała , Justina jak na złość nie było . Wzięłam wczorajsze ciuchy i poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i się ubrałam .
Zeszłam na dół , zobaczyłam Justina , moich rodziców , i moich przyjaciół .
- Cześć wszystkim .
- Cześć - odpowiedzieli wszyscy
Podeszłam do Justina i się go niego wtuliłam .
- No w końcu wstałaś .
-Musiałam się wyspać .
- Dobra zbieraj się jedziemy do domu .
Wszyscy wyszli na dwór i pojechali do domu , my też tak zrobiliśmy
Po 20 minutach dojechaliśmy do domu
- Wejdziesz ?
- Nie ja już pojadę do domu jutro się spotkamy okej ?
- Okej to pa . i pocałowałam go
- Pa mała .
Weszłam do domu było cicho pewnie moi rodzice pojechali do pracy . Poszłam na górę położyłam torbę , wzięłam to (bez torby ) i poszłam do łazienki . Wzięłam zimny prysznic , ubrałam sie i zeszłam do dół do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.
Zrobiłam sobie kanapki z szynką i poszłam na górę włączyłam laptopa sprawdziłam fejsa , twittera i gg.
Siedziałam na twitterze i paczałam co piszą , weszłam na strone JB i napisał twetta : Impreza udana , Kocham cię J . < 3
Odpisałam mu : Udana udana , ale mnie głowa nadal boli . Ja ciebie też Kocham < 3
Po 2 minutach dostawałam twetty od fanek Justina typu takich : On cię nie kocha , ty go wykorzystujesz jesteś z nim dla pieniędzy . Ale były też pozytywne komentarze : Życzę szczęścia i powrotu do zdrowia .Wyłączyłam laptopa i sie położyłam spać .
Obudziłam sie o 12 wstałam z łóżka i podeszłam do szafy i wybrałam ten zestaw .
Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie . Na stoliku leżała kartka :
Córeczko musieliśmy wyjechać na 4 dni do Polski z pracy . W salonie kredensie są pieniądze na jedzenia . Trzymaj się . Kochamy cię Rodzice .
- No to mam dom dla siebie .
Zrobiłam sobie śniadanie i je zjadłam , umyłam po sobie i poszłam na górę .
Weszłam na laptopa i sprawdziłam twittera Justin dodał twetta :Dzisiaj zapowiada się ciekawy dzień.
Weszłam na strony plotkarskie były plotki : Justin Bieber ma nową dziewczynę czy zdradza Jessice ?
- Że co ? - powiedziałam na głos
weszłam na to i zobaczyłam Justina całującego się z jakąś dziewczyną
Wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Justina odebrał po 2 sygnale
- Co to ma znaczyć ? - Nie widzimy się 1 dzień a ty już całujesz się z innymi ?
- Jess o co ci chodzi ?
- O to już nawet nie wiesz ? Nie chce cię więcej widzieć na oczy .
- Jess . uspokój sie zaraz do cb przyjadę - i się rozłączył .
Po 5 min usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dół i odtworzyłam zobaczyłam tam Justina chciałam zamknąć drzwi ale zatrzymał je nogą , wszedł do środka a ja pobiegłam na górę Justin zaraz za mną
- Jess , o co ci chodzi ?
- O ten pocałunek ?
- Ten pocałunek . - pokazałam mu zdjęcie z wczorajszego wieczora - co to ma znaczyć ?
- Jess. To nie to co my my myślisz .
- Nie Justin to koniec . Koniec rozumiesz ?
- Jess . proszę wysłuchaj mnie .
- Nie Justin wynoś się stąd - i zaczęłam płakać
- Proszę wysłuchaj mnie to nie jest tak jak myślisz ona sie na mnie rzuci... - nie dokończył bo mu przerwałam
- Wynoś się stąd - krzyknęłam
I wyszedł a ja siedziałam na łóżku i płakałam jak mała dziewczynka wzięłam telefon i zadzwoniłam do Nica .
- Hej Nic - powiedziałam zapłakana
- Hej Jess co jest ?
- Proszę przyjdź do mnie
- Zaraz będę - i sie rozłączył .
Siedziałam tak jeszcze dobre 10 min a do pokoju wpadł zdyszały Nick
- Jess . Co jest ?
- Nic on.. on.. on mnie zdradził -zaczęłam znowu płakać i wtuliłam sie w Nica
- Kto cię zdradził ?
- Jus .. Jus.. Justin .
- Dobrze już nie płacz idź do łazienki i weź przemyj twarz zaraz porozmawiamy
Zeszłam na dół , zobaczyłam Justina , moich rodziców , i moich przyjaciół .
- Cześć wszystkim .
- Cześć - odpowiedzieli wszyscy
Podeszłam do Justina i się go niego wtuliłam .
- No w końcu wstałaś .
-Musiałam się wyspać .
- Dobra zbieraj się jedziemy do domu .
Wszyscy wyszli na dwór i pojechali do domu , my też tak zrobiliśmy
Po 20 minutach dojechaliśmy do domu
- Wejdziesz ?
- Nie ja już pojadę do domu jutro się spotkamy okej ?
- Okej to pa . i pocałowałam go
- Pa mała .
Weszłam do domu było cicho pewnie moi rodzice pojechali do pracy . Poszłam na górę położyłam torbę , wzięłam to (bez torby ) i poszłam do łazienki . Wzięłam zimny prysznic , ubrałam sie i zeszłam do dół do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.
Zrobiłam sobie kanapki z szynką i poszłam na górę włączyłam laptopa sprawdziłam fejsa , twittera i gg.
Siedziałam na twitterze i paczałam co piszą , weszłam na strone JB i napisał twetta : Impreza udana , Kocham cię J . < 3
Odpisałam mu : Udana udana , ale mnie głowa nadal boli . Ja ciebie też Kocham < 3
Po 2 minutach dostawałam twetty od fanek Justina typu takich : On cię nie kocha , ty go wykorzystujesz jesteś z nim dla pieniędzy . Ale były też pozytywne komentarze : Życzę szczęścia i powrotu do zdrowia .Wyłączyłam laptopa i sie położyłam spać .
Obudziłam sie o 12 wstałam z łóżka i podeszłam do szafy i wybrałam ten zestaw .
Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie . Na stoliku leżała kartka :
Córeczko musieliśmy wyjechać na 4 dni do Polski z pracy . W salonie kredensie są pieniądze na jedzenia . Trzymaj się . Kochamy cię Rodzice .
- No to mam dom dla siebie .
Zrobiłam sobie śniadanie i je zjadłam , umyłam po sobie i poszłam na górę .
Weszłam na laptopa i sprawdziłam twittera Justin dodał twetta :Dzisiaj zapowiada się ciekawy dzień.
Weszłam na strony plotkarskie były plotki : Justin Bieber ma nową dziewczynę czy zdradza Jessice ?
- Że co ? - powiedziałam na głos
weszłam na to i zobaczyłam Justina całującego się z jakąś dziewczyną
Wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Justina odebrał po 2 sygnale
- Co to ma znaczyć ? - Nie widzimy się 1 dzień a ty już całujesz się z innymi ?
- Jess o co ci chodzi ?
- O to już nawet nie wiesz ? Nie chce cię więcej widzieć na oczy .
- Jess . uspokój sie zaraz do cb przyjadę - i się rozłączył .
Po 5 min usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dół i odtworzyłam zobaczyłam tam Justina chciałam zamknąć drzwi ale zatrzymał je nogą , wszedł do środka a ja pobiegłam na górę Justin zaraz za mną
- Jess , o co ci chodzi ?
- O ten pocałunek ?
- Ten pocałunek . - pokazałam mu zdjęcie z wczorajszego wieczora - co to ma znaczyć ?
- Jess. To nie to co my my myślisz .
- Nie Justin to koniec . Koniec rozumiesz ?
- Jess . proszę wysłuchaj mnie .
- Nie Justin wynoś się stąd - i zaczęłam płakać
- Proszę wysłuchaj mnie to nie jest tak jak myślisz ona sie na mnie rzuci... - nie dokończył bo mu przerwałam
- Wynoś się stąd - krzyknęłam
I wyszedł a ja siedziałam na łóżku i płakałam jak mała dziewczynka wzięłam telefon i zadzwoniłam do Nica .
- Hej Nic - powiedziałam zapłakana
- Hej Jess co jest ?
- Proszę przyjdź do mnie
- Zaraz będę - i sie rozłączył .
Siedziałam tak jeszcze dobre 10 min a do pokoju wpadł zdyszały Nick
- Jess . Co jest ?
- Nic on.. on.. on mnie zdradził -zaczęłam znowu płakać i wtuliłam sie w Nica
- Kto cię zdradził ?
- Jus .. Jus.. Justin .
- Dobrze już nie płacz idź do łazienki i weź przemyj twarz zaraz porozmawiamy
Subskrybuj:
Posty (Atom)