Rozdział 10
Obudziłam się o 10 , głowa mnie bolała , Justina jak na złość nie było . Wzięłam wczorajsze ciuchy i poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i się ubrałam .
Zeszłam na dół , zobaczyłam Justina , moich rodziców , i moich przyjaciół .
- Cześć wszystkim .
- Cześć - odpowiedzieli wszyscy
Podeszłam do Justina i się go niego wtuliłam .
- No w końcu wstałaś .
-Musiałam się wyspać .
- Dobra zbieraj się jedziemy do domu .
Wszyscy wyszli na dwór i pojechali do domu , my też tak zrobiliśmy
Po 20 minutach dojechaliśmy do domu
- Wejdziesz ?
- Nie ja już pojadę do domu jutro się spotkamy okej ?
- Okej to pa . i pocałowałam go
- Pa mała .
Weszłam do domu było cicho pewnie moi rodzice pojechali do pracy . Poszłam na górę położyłam torbę , wzięłam to (bez torby ) i poszłam do łazienki . Wzięłam zimny prysznic , ubrałam sie i zeszłam do dół do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.
Zrobiłam sobie kanapki z szynką i poszłam na górę włączyłam laptopa sprawdziłam fejsa , twittera i gg.
Siedziałam na twitterze i paczałam co piszą , weszłam na strone JB i napisał twetta : Impreza udana , Kocham cię J . < 3
Odpisałam mu : Udana udana , ale mnie głowa nadal boli . Ja ciebie też Kocham < 3
Po 2 minutach dostawałam twetty od fanek Justina typu takich : On cię nie kocha , ty go wykorzystujesz jesteś z nim dla pieniędzy . Ale były też pozytywne komentarze : Życzę szczęścia i powrotu do zdrowia .Wyłączyłam laptopa i sie położyłam spać .
Obudziłam sie o 12 wstałam z łóżka i podeszłam do szafy i wybrałam ten zestaw .
Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie . Na stoliku leżała kartka :
Córeczko musieliśmy wyjechać na 4 dni do Polski z pracy . W salonie kredensie są pieniądze na jedzenia . Trzymaj się . Kochamy cię Rodzice .
- No to mam dom dla siebie .
Zrobiłam sobie śniadanie i je zjadłam , umyłam po sobie i poszłam na górę .
Weszłam na laptopa i sprawdziłam twittera Justin dodał twetta :Dzisiaj zapowiada się ciekawy dzień.
Weszłam na strony plotkarskie były plotki : Justin Bieber ma nową dziewczynę czy zdradza Jessice ?
- Że co ? - powiedziałam na głos
weszłam na to i zobaczyłam Justina całującego się z jakąś dziewczyną
Wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Justina odebrał po 2 sygnale
- Co to ma znaczyć ? - Nie widzimy się 1 dzień a ty już całujesz się z innymi ?
- Jess o co ci chodzi ?
- O to już nawet nie wiesz ? Nie chce cię więcej widzieć na oczy .
- Jess . uspokój sie zaraz do cb przyjadę - i się rozłączył .
Po 5 min usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dół i odtworzyłam zobaczyłam tam Justina chciałam zamknąć drzwi ale zatrzymał je nogą , wszedł do środka a ja pobiegłam na górę Justin zaraz za mną
- Jess , o co ci chodzi ?
- O ten pocałunek ?
- Ten pocałunek . - pokazałam mu zdjęcie z wczorajszego wieczora - co to ma znaczyć ?
- Jess. To nie to co my my myślisz .
- Nie Justin to koniec . Koniec rozumiesz ?
- Jess . proszę wysłuchaj mnie .
- Nie Justin wynoś się stąd - i zaczęłam płakać
- Proszę wysłuchaj mnie to nie jest tak jak myślisz ona sie na mnie rzuci... - nie dokończył bo mu przerwałam
- Wynoś się stąd - krzyknęłam
I wyszedł a ja siedziałam na łóżku i płakałam jak mała dziewczynka wzięłam telefon i zadzwoniłam do Nica .
- Hej Nic - powiedziałam zapłakana
- Hej Jess co jest ?
- Proszę przyjdź do mnie
- Zaraz będę - i sie rozłączył .
Siedziałam tak jeszcze dobre 10 min a do pokoju wpadł zdyszały Nick
- Jess . Co jest ?
- Nic on.. on.. on mnie zdradził -zaczęłam znowu płakać i wtuliłam sie w Nica
- Kto cię zdradził ?
- Jus .. Jus.. Justin .
- Dobrze już nie płacz idź do łazienki i weź przemyj twarz zaraz porozmawiamy
Zeszłam na dół , zobaczyłam Justina , moich rodziców , i moich przyjaciół .
- Cześć wszystkim .
- Cześć - odpowiedzieli wszyscy
Podeszłam do Justina i się go niego wtuliłam .
- No w końcu wstałaś .
-Musiałam się wyspać .
- Dobra zbieraj się jedziemy do domu .
Wszyscy wyszli na dwór i pojechali do domu , my też tak zrobiliśmy
Po 20 minutach dojechaliśmy do domu
- Wejdziesz ?
- Nie ja już pojadę do domu jutro się spotkamy okej ?
- Okej to pa . i pocałowałam go
- Pa mała .
Weszłam do domu było cicho pewnie moi rodzice pojechali do pracy . Poszłam na górę położyłam torbę , wzięłam to (bez torby ) i poszłam do łazienki . Wzięłam zimny prysznic , ubrałam sie i zeszłam do dół do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.
Zrobiłam sobie kanapki z szynką i poszłam na górę włączyłam laptopa sprawdziłam fejsa , twittera i gg.
Siedziałam na twitterze i paczałam co piszą , weszłam na strone JB i napisał twetta : Impreza udana , Kocham cię J . < 3
Odpisałam mu : Udana udana , ale mnie głowa nadal boli . Ja ciebie też Kocham < 3
Po 2 minutach dostawałam twetty od fanek Justina typu takich : On cię nie kocha , ty go wykorzystujesz jesteś z nim dla pieniędzy . Ale były też pozytywne komentarze : Życzę szczęścia i powrotu do zdrowia .Wyłączyłam laptopa i sie położyłam spać .
Obudziłam sie o 12 wstałam z łóżka i podeszłam do szafy i wybrałam ten zestaw .
Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie . Na stoliku leżała kartka :
Córeczko musieliśmy wyjechać na 4 dni do Polski z pracy . W salonie kredensie są pieniądze na jedzenia . Trzymaj się . Kochamy cię Rodzice .
- No to mam dom dla siebie .
Zrobiłam sobie śniadanie i je zjadłam , umyłam po sobie i poszłam na górę .
Weszłam na laptopa i sprawdziłam twittera Justin dodał twetta :Dzisiaj zapowiada się ciekawy dzień.
Weszłam na strony plotkarskie były plotki : Justin Bieber ma nową dziewczynę czy zdradza Jessice ?
- Że co ? - powiedziałam na głos
weszłam na to i zobaczyłam Justina całującego się z jakąś dziewczyną
Wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Justina odebrał po 2 sygnale
- Co to ma znaczyć ? - Nie widzimy się 1 dzień a ty już całujesz się z innymi ?
- Jess o co ci chodzi ?
- O to już nawet nie wiesz ? Nie chce cię więcej widzieć na oczy .
- Jess . uspokój sie zaraz do cb przyjadę - i się rozłączył .
Po 5 min usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dół i odtworzyłam zobaczyłam tam Justina chciałam zamknąć drzwi ale zatrzymał je nogą , wszedł do środka a ja pobiegłam na górę Justin zaraz za mną
- Jess , o co ci chodzi ?
- O ten pocałunek ?
- Ten pocałunek . - pokazałam mu zdjęcie z wczorajszego wieczora - co to ma znaczyć ?
- Jess. To nie to co my my myślisz .
- Nie Justin to koniec . Koniec rozumiesz ?
- Jess . proszę wysłuchaj mnie .
- Nie Justin wynoś się stąd - i zaczęłam płakać
- Proszę wysłuchaj mnie to nie jest tak jak myślisz ona sie na mnie rzuci... - nie dokończył bo mu przerwałam
- Wynoś się stąd - krzyknęłam
I wyszedł a ja siedziałam na łóżku i płakałam jak mała dziewczynka wzięłam telefon i zadzwoniłam do Nica .
- Hej Nic - powiedziałam zapłakana
- Hej Jess co jest ?
- Proszę przyjdź do mnie
- Zaraz będę - i sie rozłączył .
Siedziałam tak jeszcze dobre 10 min a do pokoju wpadł zdyszały Nick
- Jess . Co jest ?
- Nic on.. on.. on mnie zdradził -zaczęłam znowu płakać i wtuliłam sie w Nica
- Kto cię zdradził ?
- Jus .. Jus.. Justin .
- Dobrze już nie płacz idź do łazienki i weź przemyj twarz zaraz porozmawiamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz