niedziela, 8 kwietnia 2012

Rozdział 10

Rozdział 10 

Obudziłam się o 10 ,  głowa mnie  bolała  , Justina jak na złość nie  było . Wzięłam wczorajsze ciuchy i poszłam do  łazienki  wzięłam  szybki  prysznic i się ubrałam .
Zeszłam na  dół , zobaczyłam Justina , moich rodziców , i moich przyjaciół .
- Cześć wszystkim .
- Cześć -  odpowiedzieli wszyscy
Podeszłam do Justina  i się  go  niego wtuliłam .
- No w końcu  wstałaś  .
-Musiałam się wyspać .
- Dobra zbieraj się jedziemy do domu .
Wszyscy  wyszli  na dwór i  pojechali  do domu  ,  my też tak  zrobiliśmy
Po 20 minutach dojechaliśmy  do domu
- Wejdziesz ?
- Nie ja  już pojadę do  domu jutro  się spotkamy   okej ?
-  Okej  to pa . i pocałowałam go
- Pa  mała  .
Weszłam do  domu było  cicho pewnie moi rodzice pojechali do pracy  . Poszłam na górę  położyłam torbę  , wzięłam to (bez torby )  i poszłam do łazienki . Wzięłam zimny  prysznic , ubrałam sie  i  zeszłam do  dół   do  kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.
Zrobiłam sobie kanapki z  szynką i poszłam na  górę włączyłam laptopa sprawdziłam fejsa , twittera i gg.
Siedziałam  na twitterze i paczałam co  piszą , weszłam na strone JB i napisał twetta : Impreza udana  , Kocham cię J . < 3
Odpisałam mu  : Udana  udana   , ale mnie głowa nadal boli  . Ja ciebie też Kocham  < 3
Po 2 minutach dostawałam twetty od fanek Justina   typu takich : On cię nie kocha  ,  ty go wykorzystujesz  jesteś z nim dla pieniędzy  . Ale były też  pozytywne komentarze  : Życzę szczęścia  i powrotu do  zdrowia .Wyłączyłam laptopa i  sie położyłam spać .
Obudziłam sie o 12  wstałam z łóżka i podeszłam do szafy i wybrałam ten
 zestaw .
Zeszłam na dół  zrobić sobie śniadanie . Na stoliku leżała  kartka  : 
Córeczko  musieliśmy wyjechać na 4  dni  do Polski  z  pracy  . W salonie  kredensie są pieniądze na jedzenia . Trzymaj się  . Kochamy  cię  Rodzice . 
- No to mam dom dla siebie .
Zrobiłam sobie śniadanie  i je zjadłam  , umyłam po sobie  i poszłam na górę . 
Weszłam na  laptopa i sprawdziłam twittera  Justin dodał  twetta :Dzisiaj  zapowiada się  ciekawy   dzień.
Weszłam na strony  plotkarskie  były plotki  : Justin Bieber ma  nową dziewczynę czy zdradza Jessice ? 
- Że co ? - powiedziałam na  głos 
weszłam na to i  zobaczyłam Justina całującego  się z jakąś dziewczyną 
Wzięłam  telefon do  ręki i wybrałam numer do  Justina  odebrał  po 2 sygnale  
-  Co  to ma znaczyć  ? - Nie widzimy  się 1 dzień a ty już całujesz się z innymi ?
-  Jess  o co ci  chodzi ? 
- O to już nawet nie wiesz  ? Nie chce cię więcej widzieć na oczy . 
- Jess  . uspokój  sie zaraz do  cb przyjadę -  i się  rozłączył . 
Po  5  min usłyszałam dzwonek do  drzwi zeszłam  na dół i  odtworzyłam  zobaczyłam tam Justina  chciałam zamknąć drzwi ale   zatrzymał je nogą  , wszedł  do  środka a ja pobiegłam na górę  Justin zaraz za  mną 
-  Jess  , o co ci  chodzi ? 
-  O  ten pocałunek  ?
- Ten pocałunek . - pokazałam mu  zdjęcie   z wczorajszego  wieczora  -  co to ma znaczyć ?
-  Jess. To  nie  to  co  my  my  myślisz  .
-  Nie Justin to koniec . Koniec rozumiesz ? 
-  Jess . proszę wysłuchaj mnie . 
-  Nie Justin wynoś się stąd  -  i zaczęłam płakać 
- Proszę wysłuchaj  mnie to  nie  jest tak jak myślisz  ona sie na mnie rzuci... - nie dokończył bo  mu  przerwałam 
-  Wynoś się stąd - krzyknęłam 
I wyszedł  a  ja siedziałam  na łóżku  i  płakałam jak  mała dziewczynka wzięłam  telefon i zadzwoniłam do  Nica  . 
-  Hej  Nic -  powiedziałam zapłakana 
- Hej  Jess co  jest ?
- Proszę  przyjdź do mnie 
-  Zaraz będę -  i sie rozłączył  . 
Siedziałam  tak  jeszcze dobre 10 min  a do  pokoju  wpadł  zdyszały  Nick 
- Jess  . Co  jest ?
-  Nic  on.. on.. on mnie zdradził -zaczęłam  znowu  płakać i wtuliłam sie  w Nica 
-  Kto  cię zdradził ?
-  Jus .. Jus.. Justin . 
-  Dobrze już  nie płacz idź do  łazienki  i  weź przemyj twarz zaraz porozmawiamy 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz