Rozdział 11
''Miesiąc później''Minął miesiąc od kłótni z JB , nadal się nie pogodziliśmy . Jutro już rozpoczęcie roku szkolnego . Wybrałam teraz uczelnie tańca ponieważ bardzo lubię tańczyć .Była godzina 14 , więc poszłam na plaże ,-Mamo ide na plaże -Dobrze , nie wracaj późno - Dobrze . Pa - Pa chodziłam brzegiem morza , nagle ujrzałam Justina nad brzegiem morza . Usiadłam niedaleko niego założyłam kaptur żeby mnie nie zauważył . Siedziałam tak z 1 godzinkę a on nadal siedział nagle ktoś krzyknął moje imię a Justin sie odwrócił w moją stronę . Odwróciłam głowę do tyłu i ujrzałam Nicol . Podbiegłam szybko do niej - Nicol skąd ty się tu wzięłaś , skąd wiedziałaś że tu jestem ?- Miłe przywitanie . Przyjechałam cię odwiedzić , twoja mama mi powiedziała - Cześć .- rzuciłam jej się na szyję i pocałowałam w policzek . - Cześć . Co tam u cb ? Poszliśmy się przejść , odwróciłam się za siebie , Justin siedział i był odwrócony w naszą stronę , weszliśmy do jakiejś kawiarni zamówiliśmy sobie sok pomarańczowy i ciasto .
Po 10 min poszliśmy do mnie do domu , byli też rodzice Nicoli . Przywitałam się z nimi i poszłam z Nicolą na górę .
- Na ile przyjechaliście ?
- Na 2 dni .
- Ahaa . Tak się cieszę
- A jak tam z Justinem ?
- Pokłóciliśmy się - i wybuchnęłam płaczem
Nicol przytuliła mnie do siebie
- Wszystko będzie dobrze .
- Mam nadzieje .
Nagle zadzwonił mój telefon było napisane Justin < 3
- Kto to dzwoni ?
- Justin
- Odbierz
\\Rozmowa Telefoniczna //
- Haloo ?
- Jess ?
- Tak
- Możemy się spotkać w parku za 10 min ?
- Jasne
- To pa
- Cześć - powiedziałam oschle .
\\Koniec rozmowy telefonicznej //
- Co chciał ?
- spotkać się pójdziesz ze mną ?
- jasne idź sie umyć i idziemy
- Okey
Po 10 min byliśmy już w parku , zauważyliśmy Justina i do niego podeszliśmy .
- Czego chciałeś ?
- Chciałem porozmawiać
- Jess . To ja nie bd wam przeszkadzać - powiedziała Nicola
- Niby o czym ? nie mamy o czym gadać .
- Właśnie że mamy .
- Niby o czym ?
- Jess ja.. jaa. cię Przepraszam
- I c myślisz że jedno Przepraszam wystarczy ?
- Jess to nie jest tak jak myślisz ja musiałem to zrobić Scooter nam kazał .
- To chociaż mogłeś odmówić .
- Jess . Ja nie miałem wyboru . Ja cię naprawdę przepraszam.
- Justin , ja muszę to przemyśleć zadzwonię do ciebie
- Dobrze . To ja już pójdę Cześć
- Cześć
Podeszłam do Nicol i opowiedziałam jej wszystko , poszliśmy do domu
- Nicol mam mu dać ostatnią szanse ?
- nie wiem to tylko i wyłącznie zależy od ciebie czy go kochasz i zależy ci na nim .
- Kocham go i zależy mi na mi .
- No to mu przebacz .
Dochodziła już 20
- Jess . ja muszę już iść .
- Dobrze
Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Justina
\\ Rozmowa telefoniczna //
- Cześć Jess .
- Cześć
- Możemy się spotkać ?
- Jasne u mnie ?
- Dobrze zaraz będe .
Zeszłam na dół ubrałam się
- Mamo wychodzę
- Dobrze
U Justina byłam po 5 min , zadzwoniłam dzwonkiem i otworzyła Pattie .
- Cześć Jess . Dawno cię nie widziałam
- Dzień Dobry ja panią też
- Wejdź
- Justin jest u siebie ?
- Tak tak .
Poszłam na górę zapukałam do jego drzwi i usłyszałam ciche proszę
- Cześć Justin
- Cześć
- Przemyślałam to .
- I ?
- Dam ci ostatnią szanse .
- Jess tak się cieszę , jeszcze raz cię tak mocno przepraszam - Podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek
Nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam
- Widziałem że Nicol przyjechał ?
- Tak przyjechała na 2 dni
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział specjalnie napisany dla mojej kochanej Madzii :**
Proszę cię Nie kończ blogaa . ! Proszęę :*
Rozdział mi się za bardzo nie podoba ale specjalnie napisałam dla MAdzii bo tak bardzo go chciała Proszee < 33 :* ♥
rozdział jest świetny, nareszcie go napisałaś :D Fajnie, że Jess i Justin się pogodzili.
OdpowiedzUsuńDziękuuje za dedykacje #muchlove #swag
A co do mojego bloga to ... zobaczymy :) Jeszcze nie podjęłam decyzji :D