sobota, 14 kwietnia 2012

Rozdział 11

Rozdział 11

''Miesiąc później''Minął miesiąc od  kłótni z JB ,  nadal się nie pogodziliśmy . Jutro  już rozpoczęcie roku  szkolnego . Wybrałam teraz uczelnie tańca  ponieważ bardzo lubię tańczyć .Była godzina 14  , więc poszłam na plaże ,-Mamo ide na plaże -Dobrze , nie wracaj późno - Dobrze . Pa - Pa chodziłam brzegiem morza , nagle ujrzałam Justina nad  brzegiem morza . Usiadłam niedaleko niego    założyłam kaptur żeby mnie nie zauważył .  Siedziałam tak  z  1 godzinkę a  on nadal  siedział  nagle  ktoś krzyknął  moje  imię  a Justin sie odwrócił w  moją stronę  . Odwróciłam głowę do tyłu i ujrzałam Nicol  .  Podbiegłam szybko  do niej - Nicol  skąd ty  się tu  wzięłaś ,  skąd wiedziałaś że tu jestem ?- Miłe przywitanie  . Przyjechałam cię odwiedzić ,  twoja mama mi powiedziała  -  Cześć .- rzuciłam jej się na  szyję i pocałowałam w policzek . -  Cześć . Co tam u  cb ? Poszliśmy się przejść ,  odwróciłam  się za siebie   ,  Justin siedział  i był odwrócony w naszą stronę , weszliśmy do jakiejś kawiarni   zamówiliśmy  sobie  sok pomarańczowy   i ciasto  .
Po 10 min  poszliśmy  do mnie do domu   , byli  też rodzice Nicoli  . Przywitałam się z nimi i poszłam  z Nicolą na  górę .
-  Na  ile przyjechaliście  ?
-  Na 2 dni  .
-  Ahaa  . Tak się  cieszę
- A jak  tam z Justinem ?
-  Pokłóciliśmy  się - i wybuchnęłam płaczem
Nicol przytuliła  mnie do siebie
- Wszystko  będzie  dobrze .
- Mam nadzieje .
Nagle zadzwonił mój  telefon  było  napisane  Justin < 3
- Kto to dzwoni ?
- Justin
-  Odbierz
\\Rozmowa Telefoniczna  //
-  Haloo ?
- Jess ?
-  Tak
- Możemy się spotkać w  parku  za 10  min ?
- Jasne
- To  pa
- Cześć -  powiedziałam oschle .
\\Koniec rozmowy telefonicznej //
- Co chciał ?
-  spotkać się pójdziesz ze mną ?
 - jasne   idź sie umyć i idziemy
-  Okey
Po 10 min byliśmy już w  parku   , zauważyliśmy  Justina  i do niego podeszliśmy .
-  Czego chciałeś ?
-  Chciałem  porozmawiać
- Jess . To  ja  nie bd wam przeszkadzać - powiedziała  Nicola
- Niby  o czym ? nie mamy o czym  gadać .
-  Właśnie że mamy .
- Niby o czym ?
- Jess ja..  jaa.  cię Przepraszam
- I  c  myślisz że jedno  Przepraszam  wystarczy  ?
- Jess  to nie jest tak jak myślisz   ja musiałem to zrobić  Scooter nam kazał .
- To  chociaż mogłeś odmówić  .
- Jess . Ja nie miałem wyboru  . Ja cię naprawdę przepraszam.
- Justin , ja  muszę to przemyśleć  zadzwonię do ciebie
- Dobrze . To ja  już pójdę Cześć
- Cześć
Podeszłam  do  Nicol i opowiedziałam jej wszystko , poszliśmy  do domu
- Nicol mam mu dać ostatnią szanse ?
- nie wiem to tylko i  wyłącznie zależy  od ciebie czy  go  kochasz i  zależy ci  na nim .
-  Kocham go i  zależy  mi  na mi .
-  No to mu przebacz  .
Dochodziła  już 20
- Jess  . ja muszę już iść .
- Dobrze
Wzięłam telefon i  zadzwoniłam do Justina
\\ Rozmowa telefoniczna  //
-  Cześć Jess .
- Cześć
- Możemy  się spotkać ?
-  Jasne   u mnie ?
-  Dobrze zaraz będe  .
Zeszłam na  dół  ubrałam się
- Mamo  wychodzę
-  Dobrze
U  Justina byłam   po 5 min  , zadzwoniłam  dzwonkiem i otworzyła Pattie  .
-  Cześć Jess . Dawno  cię nie widziałam
-  Dzień  Dobry ja panią też
-  Wejdź
-  Justin jest u  siebie  ?
- Tak tak .
Poszłam  na  górę zapukałam do  jego  drzwi  i  usłyszałam ciche proszę
-  Cześć  Justin
-  Cześć
-  Przemyślałam to .
- I  ?
-  Dam ci  ostatnią szanse .
 - Jess tak  się cieszę   , jeszcze raz cię tak mocno przepraszam  -  Podszedł do mnie  i pocałował mnie w  policzek
Nic nie odpowiedziałam tylko  się uśmiechnęłam
- Widziałem że Nicol przyjechał ?
-  Tak przyjechała na 2 dni 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział  specjalnie napisany  dla  mojej  kochanej Madzii :**
Proszę cię Nie kończ blogaa  . ! Proszęę :* 
Rozdział mi  się za bardzo nie podoba ale  specjalnie  napisałam dla  MAdzii  bo  tak  bardzo  go  chciała  Proszee  < 33 :* ♥

1 komentarz:

  1. rozdział jest świetny, nareszcie go napisałaś :D Fajnie, że Jess i Justin się pogodzili.
    Dziękuuje za dedykacje #muchlove #swag
    A co do mojego bloga to ... zobaczymy :) Jeszcze nie podjęłam decyzji :D

    OdpowiedzUsuń