wtorek, 12 czerwca 2012

Rozdział 17 ''- I co ? - Zapytała Patti . - Ja .. jaa jeste.. jestem ... w ciąży ."

Obudziłam się o  9  wstałam podeszłam do okna  i dopiero teraz  zauważyłam że nie ma  JB ale na poduszce leżała  karteczka  . " Musiałem coś załatwić wrócę wieczorem . " Więc miałam cały dzień dla siebie . Podeszłam do  szafy  wzięłam krótkie  spodenki i koszulkę  na ramiączkach i  poszłam do łazienki , zrobiłam poranna  toaletę  i wyszłam z łazienki . Postanowiłam posprzątać  dom . Najpierw zaczęłam  od  kuchni  poodkurzałam ,  starłam kurze , następnie posprzątałam salon łazienki  pokój , pokój gościnny  a na  końcu  posprzątałam taras  . Gdy skończyłam sprzątać była godzina  11. Poszłam do salonu i włączyłam telewizor , leżałam oglądając mecz  siatki . Po godzinie  wyszłam na  taras usiadłam na  krześle  i  zaczęłam się  opalać . Nagle  ktoś zadzwonił do drzwi . Poszłam je  odtworzyć a w nich  stała  Patti .
-  Hey mała - podeszła do mnie  i pocałowała  w  policzek .
- Dzień Dobry . Proszę.
Weszliśmy do  środka i  poszliśmy do salonu .
-  Chce pani coś do picia . ?
-  Jaka pani Patti  ,  wodę poproszę  .
Poszłam do kuchni i nalałam nam wody i wróciłam do Patti .
-  Proszę  .
- Dziękuje  . I  jak  ci się  podoba dom ?
-  Jest śliczny
- To dobrze  . A  jak wam się układa ?
-  A dobrze dobrze .Nawet świetnie  .
- Cieszę się  . Jestem naprawdę  szczęśliwa że Justin  właśnie taką dziewczynę sobie znalazł a nie jak tamta Carolina która ciągle  wykorzystywała Justina . - W  tym momencie Patti  mnie przytuliła .
- Ja  też jestem bardzo szczęśliwa  . A co to  za Carolina ?
- Jego była dziewczyna
-A czemu  z nią  zerwał ?
-  Ponieważ  zdradziła go   na  imprezie i wciskała  mu kity że  ona jest z  nim w ciąży  a wyszło  że on nie jest  jego ojcem tylko z tym co  go zdradziła . Justin naprawdę po tym rozstaniu się  załamał i nie wychodził przez 3  tygodnie z pokoju .Zerwał z  nią rok przed waszym poznaniem
Nagle  zrobiło mi  się niedobrze  wybiegłam  z  salonu  i pobiegłam do łazienki  zaczęłam wymiotować .  Wyszłam po 15  min .
-  Boże skarbie co ci się  stało . ? Patti podbiegła do mnie i mnie  przytuliła.
- Zrobiło  mi się  nie dobrze .
-  Idź się  połóż zaparzę ci mięte .
Zrobiłam tak jaki  mi kazała Pattie  , po chwili przyniosła  mi mięte  i usiadła  koło mnie . Trzymaj  - podała mi termometr  i kazała mi   wsadzić do buzi .
Po  chwili  mi  wyciągnęła  i spojrzała .
-  Dziewczyno ty masz gorączkę .Nie wychodź z  łóżka  ja zadzwonię do  Justina .
***Oczami Justina ***
Siedziałem u Scooter'a i omawialiśmy  trasę koncertową  gdy nagle  zadzwonił mój telefon to  mama  , odebrałem .
"- Tak ?
- Justin przyjedź do domu  Jessica  się  źle  czuje i ma  gorączkę  .
-  raz będę . - powiedziałem  zaniepokojony i  się  rozłączyłem .''
- Scooter  ja  muszę jechać Jessica  się  źle  czuje  . Pogadamy jutro . Cześć .
- Cześć  .
Wsiadłem do samochodu  i jak najszybciej jechałem do domu .
- Kurwa  jeszcze  tego  brakowało.
Czekałem już 10 min  w korkach bo jakiś wypadek jest . Wziąłem telefon i zadzwoniłem do mamy .
"- Nie wiem kiedy będę bo stoję w korku bo jakiś wypadek jest .
- Nie możesz  jechać na  skróty .?
- No  właśnie nie pomyślałem o skrótach . Dobra ja  kończę . Pa  - i się  rozłączyłem .
Wycofałem i pojechałem skrótami . Po 5 min byłem już pod domem . Wysiadłem z  samochodu i  biegiem poszedłem do  domu , ściągnąłem buty i  poszedłem na górę  , wszedłem  do  sypialni a tam siedziała mama  koło Jessic'y ,która spała  . Usiadłem koło mamy i  ją  pocałowałem w policzek . Siedzieliśmy u nas w pokoju dopóki Jess się  nie  obudziła . Pocałowałem ja  w policzek i  spojrzałem   na nią była blada .
-Jak się  czujesz?  -zapytałem się  Jess
 - Może być .
- Chodź pojedziemy do lekarza .Idź się ubierz  .
Czekałem na  dole  na  mamę i Jess  . Po  chwili  zeszły .
-  Możemy jechać . ?
- Tak .
Wyszliśmy z domu i  wsiedliśmy  do auta .  Pojechaliśmy do  lekarza , Jess weszła do  doktora  po 25 min Jess wyszła  .
-  I co ?  -  Zapytała  Patti .
-  Ja .. jaa  jeste.. jestem  ... w ciąży .
- To świetnie - Justin  wstał z krzesła  i podszedł do mnie zaczął mnie  kręcić wokół  własnej osi .                                                                                                    -Ale ja jestem w  zagrożonej ciąży . - Powiedziała i łzy zaczęły  lecieć jej po  polikach .
Postawiłem ją  na  ziemi i otarłem jej łzy .
- Wszystko  się  ułoży
- Ale jaa ... w każdej chwili mogę poronić . - Powiedziała i  wybuchnęła  jeszcze  większym płaczem .
- Jess  wszystko  będzie  dobrze , zobaczysz  chodźcie  w  domu  porozmawiamy .
Wsiedliśmy  do samochodu i  pojechaliśmy do  domu.  

1 komentarz:

  1. Bardzo mi sie podoba pisz dalej pisz pisz xD Ja jestem Marta jakby co GG: 5728872 <-- piszemy ze sobą :D

    OdpowiedzUsuń