czwartek, 15 marca 2012

Rozdział 4

Rozdział 4
Siedziałam na łóżku ze schowaną twarzą  w rękach nawet nie wiedziałam a Justin  złapał mnie od  tyłu przestraszyłam się i   nie chcąco  uderzyłam go w brzuch . 
- Przepraszam kochanie   przestraszyłam się . 
-  Cześć  nic nie szkodzi . 
- Cześć - powiedziałam zapłakana  
-  Co się stało  ?
- Moja najlepsza przyjaciółka wyjeżdża ...
- Gdzie ?
-  Do Polski  .  
- Czemu  . ?
- Nie wiem  nie powiedziała ona chyba też nie wie . Justin proszę pomóż mi ja chce żeby ona wyjeżdżała . 
- Pomogę ci ale jak ?
- Nie wiem ...
- Ubieraj się  
- Po co ? 
- Ubierz się pojedziemy do nich 
- Co  ? Justin. 
- Ubieraj  się . ? Chcesz czegoś się dowiedzieć ? 
-Taak .  
- No  to się ubieraj 
poszłam się ubierać zeszliśmy na dół i powiedziałam mamie że wychodzę wsiedliśmy do  samochodu  podałam  mu adres i  pojechaliśmy  . Po 5 minutach dojechaliśmy  wysiadłam z  samochodu  . 
- A jak się  nie  uda? 
- Uda się  uda i wbił się w  moje usta .  
Weszliśmy do domu  najpierw poszliśmy do  Nicoli  . 
-  Cześć 
- Cześć  poznajcie się  . 
- Justin to jest moja  przyjaciółka  Nicola  . 
-Nicola  to jest Justin  ., 
- Cześć . 
- Hej .
- powiesz mi czemu  wyjeżdżasz ? 
- Jess ja ide  na dół
- Okey 
- Ej Nicola  powiesz  mi ? 
od razu się popłakała  . 
- No booo ..  mój tata  on ma jakieś kłopoty   i musi wyjechać do Polski  .. 
- Coo ? to nie jest prawdaa  . To nie może być prawdaa  . Nicolaaa. 
- To  jest prawdaa... 
- A tak wgl. to kiedy  musicie wyjechać 
- Jutro 12 rano muszę być na  lotnisku 
- Że coo ?  Nieee  nie możesz  . 
- Jess .ja też nie chce  . 
Moja najlepsza przyjaciółka wyjeżdża za 14 godzin to nie może być prawdą  .
Gdy Nicola powiedziała   że jutro  wyjeżdża wybiegłam z płaczem  z  jej pokoju do Justina  na dół  , 
Justin rozmawiał  z jej  rodzicami  podbiegłam do  niego  i się przytuliłam  siedziałam z nim i słuchałam o czym gadają  , nie wiedziałam o co im chodzi  .  Po 20  min wyszliśmy  z ich  domu i  wsiedliśmy  do samochodu  . 
-  O czym rozmawialiście?
- W domu  ci powiem  
- Okey .  
Dojechaliśmy  do domu i od razu poszliśmy  na górę . 
- Rozmawiałem z  Nicoli rodzicami czy może  zostać u  cb na  2 miesiące . i się zgodzili  ale  pod jedynym warunkiem  że będziesz   jej pilnować jak własną siostrę . 
- Naprawdę ?  Dziękuje - uśmiechnęłam się  i pocałowałam go w usta . 
- Nie ma za co  mówiłem ci że ci  pomogę . 
- Jus . Dziękuje.Dziękuje  że  jesteś  przy mnie że mi  pomagasz  .  Kocham cię 
 - Nie masz za co dziękować ta ja powinienem dziękować że cię spotkałem . Ja  ciebie  też kocham . 
 - Zostaniesz ze mną  ?
- Jasne  . Może przedstawisz mnie swoim rodzicom ? 
- Okey to chodź na dół . 
Poszliśmy na dół  i poszliśmy  do  salonu . 
- Mamo  , tato to  jest  Justin mój chłopak . 
- Dobry wieczór  . Justin
- Cześć jestem Alex a to  mój  mąż Gregory  
-  Miło mi poznać 
-Mamy  do  państwa sprawę  . 
- Proszę mów  nam po  imieniu  dobrze . ? 
-  Dobrze 
-  A jaką  . 
-  No boo . zaczęła   Wisz Nicola  i jej rodzice mama  wyjechać do  polski  i  jej rodzice zgodzili  się żeby  została tutaj chociaż na  2 miesiące  u  nas  mo?
-  No  nie wiem muszę się zastanowić . 
- Ale musicie nam  zaraz dać  znać bo oni jutro  o 12  jadą   Proszę zgódźcie się  . 
Poszliśmy do kuchni zrobić coś do jedzenia . 
-  Justin ? 
- Tak mała ?  
-  Czy ty będziesz że mną do końca życia  ? 
- No jasne że tak  . Szukałem tej jedyne  i ją  tutaj znalazłem . 
-  Justin  to  miłe . 
Przygotowaliśmy  spaghetti   ,  przygotowaliśmy  stół i  zaprosiliśmy  rodziców na  kolacje  . 
zjedliśmy  kolacje  , i poszliśmy na górę  dałam Justinowi   dużą  moja koszule i dałam też laptopa żeby się nie nudził gdy  pójdę się  kąpać .  wykąpałam się i  ubrałam w piżamę .  weszłam do  pokoju    i zauważyłam  Justina  uśmiechnięty przed moim laptopem pomyślałam że ogląda  moje zdjęcia , nie pomyliłam się  oglądał moje zdjęcia z  wakacji    z  Nicola  i  Nickiem .  No  właśnie  Nick  miałam do niego  zadzwonić  
- Jess? -  zawołał mnie Justin 
- Tak skarbie  ?
-  Co  to za chłopak na tym zdjęciu ?
- A co  zazdrosny ?  
-  Bardzo . 
-  Mój przyjaciel Nic poznam cię  jutro  z nim  naprawdę jest fajny  
- Okey a teraz chodź tu do mnie  .
- Muszę zadzwonić do   Nica  żeby  jutro  przyszedł   zaraz przyjdę , a ty  idź się   umyć . 
- Okey . 
Justin poszedł  się  myć a ja zadzwoniłam do Nica żeby  do  mnie  jutro  przyszedł   zgodził  się jeszcze chwilkę z nim rozmawiałam i  się rozłączyłam  . 
Weszłam na laptopa  i  usiadłam na   twittera  ,  facebooka    . Na twitterze siedziałam na  Justina  stronie i  czytałam jego  tweety   nawet  nie zauważyłam a Justin leżał koło mnie   i patrzał się na mnie . 
- No co ? 
- Nic   tylko   jesteś taka ładna że nie da się na ciebie patrzeć 
-  Oj Justin Dziękuje - pocałowałam go w usta.
Justin zaczął mnie łaskotać a ja się  śmiała odłożyłam laptopa  na  szafkę i  zaczęłam się wygłupiać  z  Justinem.
Justin przewrócił mnie na plecy  tak że  on  na mnie siedział zaczął mnie całować po  ustach i po szyj . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz