''2 miesiące później''
Dziś nadszedł czas gdy Nicola wyjeżdża . Wstałam dzisiaj o 9 Nicola jeszcze spała .
Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki , wybrałam to: http://stylistki.pl/codzienny-zwyklak-142518/ umalowałam sie i zeszłam na dół przywitałam się z rodzicami i poszłam zrobić śniadanie . Zrobiłam naleśniki i poszłam na górę zobaczyć czy Nicola już wstała . Nicola leżała na łóżku i robiła coś w telefonie .
- Cześć.
- Cześć Jess .
- Choć zjeść śniadanie .
- Zaraz przyjdę .
-Okeey tylko się pośpiesz bo ci wystygnie .
- Ok
Zeszłam na dół i zaczęłam jeść po 5 minutach Nicola zeszła na dół i usiadła przy stole .
Była już 10 a o 11:30 Nicola ma samolot . Zjedliśmy śniadanie zabraliśmy wszystkie walizki Nikoli i pojechaliśmy na lotnisko .
Nicola już weszła do samolotu bo już odlatywałam .
Zadzwoniłam do JB .
''Rozmowa telefoniczna z JB ''
- Cześć skarbie .
- Cześć .
- Jesteś w domu ?
- Tak .
- Mogę wpaść ?
- Jasne.
- To zaraz będę .
''Koniec rozmowy ''
Wsiadłam do samochodu i pojechałam do JB droga zajęła mi 5 minut .
Zapukałam do drzwi i Biebs odtworzył .
- Cześć i pocałowałam go w policzek .
- Cześć mała wchodź .
Weszliśmy do domu i zauważyłam mamę Justina przywitałam się z Pattie i poszliśmy do salonu .
Rozmawialiśmy pół godziny ponieważ Pattie musiała iść do pracy .
Poszliśmy z Justinem do jego pokoju .
-Wesz co Jess ?
-Niee .
- Jutro masz urodziny nie ?
- Noo .
- To mam dla cb niespodziankę .
- Jaką ?
- Dowiesz się jutro .
- Justin powiedz mi .
- To ma być niespodzianka i się nie dowiesz dopiero jutro po południu .
- No dobrze .
Położyłam się na Justina łóżku a głowę przykryłam poduszką .
Justin od razu do mnie podszedł i usiadł koło mnie , zaczął całować mnie po szyi a ja od razu uderzyłam go poduszką i od tego czasu zaczęła się walka na poduszki ja wygrałam go usiadłam na nic i zaczęłam go walić poduszką . Gdy skończyliśmy się rzucać ,Justin przerzucił mnie na plecy i zaczął całować w usta .
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że rozdział krótki ale nie mogłam nic innego wymyślić.
Zapraszam do komentowania .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz