czwartek, 22 marca 2012

Rozdział 7

Rozdział 7

Po 20 min Justin przestał mnie całować  . 
- Jess jutro  są twoje urodziny  i musimy  jechać na zakupy  żeby kupić ci sukienkę .
- Ale Justi... - nie dokończyłam 
-  Nie ma żadnego  ale ,  ubieraj się jedziemy bo za 1h zamykają sklepy . 
- No  dobra. 
-  Za 20  min po cb przyjadę . 
-  Ale ja nie zdążę
-Zdążysz zdążysz. 
Poszłam do domu  i   przebrałam się w to :http://stylistki.pl/do-pracy-165174/ poszłam się umalować . 
Po 5 min do drzwi ktoś zadzwonił  , był to Justin .
- Gotowa  ?
-  Jasne   . 
Wzięłam kurtkę  i poszliśmy  do  samochodu  . 
Po  10 minutach dojechaliśmy  do sklepu   szukaliśmy  dla  mnie sukienki
Po  30  min znaleźliśmy sukienkę
wybraliśmy tą: http://stylistki.pl/na-impreze-165014/
Poszliśmy zapłacić , jak zwykle kłóciliśmy  się kto ma zapłacił  zgodziłam się żeby on zapłacił  . 
Najwyżej zaoszczędzę na  nową gitarę .
- Zapraszam cię na  kolacje . 
- Yyy . Okey .
Pojechaliśmy do jakiejś restauracji  , nie obyło  się bez paparazzi   
- Chodź - pociągłam go i  weszliśmy  do  restauracji żeby nie zdążyli  nam zrobić zdjęcia  , ale na pewno już zrobili 
- Co zamawiamy ? 
- Może spaghetti ? 
- Jasne  . 
Zawołaliśmy kelnerkę i zamówiliśmy zamówienie  . 
- Co  podać ? 
- 2  porcję spaghetti  i  czerwone wino . 
- Dziękuje  . 
Po  5  min zamówienie już przyszło 
Gdy  zjedliśmy  była 21  . 
Wyszliśmy  z restauracji i Justin odwiózł mnie do  domu . 
Podjechaliśmy pod mój do  a ja na pożegnanie  dałam buzi Justinowi  . 
Wysiadłam z samochodu  i weszłam  do domu  
- Mamo już jestem 
- Jessica   chodź tu na chwile  . 
- Zaraz rozbiorę się . 
Gdy weszłam  do  salonu  zobaczyłam Nica  . 
- Oo . Nick  Cześć .  podeszłam do  niego  i  go  przytuliłam 
-  Cześć  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz