Rozdział 8
-Oo Nick cześć - Podeszłam do niego i dałam buzi w policzek - Cześć . - To my już pójdziemy na górę . - Dobrze córeczko Poszliśmy na górę do mojego pokoju , Nick miał taka jakąś dziwną mine - Co się stało ? - Nic nic . - Nick widzę że coś się stało po twojej minie . - Jess . nic się nie stało tylko to że ty tak szybko rośniesz i za niedługo już nie będziemy się spotykać . - Nick co ty wygadujesz , ja na razie nie mam zamiaru sie stąd wyprowadzać nie zostawię najlepszego przyjaciela nawet jak bym się przeprowadzała to bliżej ciebie . Nic już nie odpowiedział . Po krótki chwili ciszy odezwał sie . - Jess mam coś dla ciebie . i dał mi pudełeczko - Co to jest ? - Prezent urodzinowy . - Ale ja mam jutro urodziny . - Wiem ale chciałem ci dzisiaj to dać . - A co jest w środku ? - Odtwórz to zobaczysz . Gdy odtworzyłam pudełeczko zobaczyłam bransoletkę i naszyjnik z sercem i literką p - A czemu z literką p ? - P jak przyjaźń odtwórz ren naszyjnik . Odtworzyłam naszyjnik i zobaczyłam nasze zdjęcie . - Nick dziękuje . To jest piękne . podeszłam do niego przytuliłam sie do niego - Nie ma za co . Nick od razu zapiął mi go . Usiedliśmy na łóżku Nick bawił się moim telefonem a ja jego . Nagle zadzwonił mój telefon - Jess Justin jakiś dzwoni . ''Rozmowa telefoniczna z JB'' - Hej mała - Hej - Co robisz ? - Siedzę z Nickiem - Jakim Nickiem ? - No moim najlepszym przyjacielem - Ahaa to nie będę przeszkadzać . Pa- Okej później zadzwonię Pa '' Koniec rozmowy telefonicznej ''- Kto to był . - Ja ci nic nie mówiłam ? - Ale o czym ? - No że chodzę z Justinem ?- Że co ? - No chodzę z Justinem . - Kto to w ogóle jest . ? - Justin Bieber - Ty chyba sobie jaja ze mnie robisz . ?- Nie nie robię sobie jaj Wiedziałam że jest wkurzony ,ponieważ Nick kochał się we mnie od 1 klasy -Nie wierze ci .- Mam ci udowodnić ? - Jak ? - Mogę go teraz zaprosić . - Okey .Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Justina - Justin ? - Tak ? - Mógł byś przyjechać ? - No jasne zaraz będę . - Okey Paa . - Paa . Po 10 min mama zawołała mnie na dół bo Justin przyjechał . - Cześć i dałam mu buzi w usta . - Cześć - Choć na górę Przyszliśmy na górę i przedstawiłam Justina Nicowi - Nick to jest Justin mój chłopak . - Justin to jest Nick mój najlepszy przyjaciel . Przywitali się . Ale po 20 minutach od razu się polubili . Siedzieliśmy i oglądaliśmy jakiś film Po jakiejś godzinie film się skończył i była 23 chłopaki już wychodzili . Poszłam ich odprowadzić do drzwi i od razu poszłam zrobić sobie coś do jedzenia . - Jess ? Choć na chwile -zawołał mnie Justin - Już ide . - No . - Czekaj przyniosę ci z samochodu . - Co to ? - No sukienka bo zapomniałaś jej wziąść z samochodu . - aaa . o dzięki . - Jutro o 13 będę po ciebie i po ciebie Nick też przyjadę . - Okey - powiedzieliśmy razem i wybuchliśmy śmiechem - Ej ej już cicho bo rodziców obudzimy . - Okey . Dobra idziemy już - Pa mała i pocałował mnie w usta . - Cześć Nick - Cześć cześć No i poszli , poszłam do kuchni dokończyć robić kanapkę zrobiłam kanapkę i poszłam na górę. Zjadłam kanapkę , wzięłam piżamę i poszłam wziąść prysznic .Skończyłam się kąpać położyłam się na łóżku i nie wiem kiedy nawet zasnęłam.Obudziłam się o 11 . poszłam się wziąść prysznic i się ubrać Zeszłam na dół i zobaczyłam tatę w kuchni poszłam do kuchni zrobić sobie płatki . - Cześć śpiąco królewno . - Cześć cześć . - Jak się czujesz?- A może być .- Jakie plany na dzisiaj ? - Nie wiem Justin nas gdzieś zabiera . - Nas?- No mnie i Nicka . - A my to co ? - Tato ja nic nie wiem na ten temat . - No dobrze już dobrze - Rób sobie te śniadanie . - Dobrze . A gdzie mama ? - A nie wiem pojechała chyba do babci . - Aha Po chwili tata poszedł do salonu a ja usiadłam i jadłam śniadanie przez jakieś pół godziny . Była już 12 więc miałam 1 h na przygotowanie się Wzięłam moją sukienkę i poszłam do łazienki się ubrać , umalować . To wszystko zajęło mi 50 minut zostało mi jeszcze 10 min. bo przyjazdu Justina wzięłam buty i zeszłam na dół .Położyłam buty koło drzwi i poszłam do salonu gdzie siedział tata poszłam do salonu i usiadłam koło taty i się do niego przytuliłam . - A ty nie jesteś zbyt duża żeby się do tatusia przytulać ? - Niee na to jest całe życie żeby się do tatusia przytulić . i zaczęłam się śmiać . Nagle do drzwi ktoś zadzwonił . - O to pewnie Justin . - Już idź bo się spóźnisz . Poszłam do drzwi i je odtworzyłam i zobaczyłam Justina - Gotowa ? - Tak tylko założę buty i kurtkę i możemy jechaćZałożyłam kurtkę i buty i wyszliśmy z domu - Tato idę
-Dobrze córeczko - Dobrze Pa - PaWeszliśmy do samochodu i pojechaliśmy po Nicka .
-Dobrze córeczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz