piątek, 23 marca 2012

Rozdział 8

Rozdział 8

-Oo Nick  cześć - Podeszłam do  niego  i dałam buzi w policzek 
-  Cześć . 
-  To  my już pójdziemy  na  górę . 
- Dobrze córeczko  
Poszliśmy  na górę do mojego  pokoju , Nick  miał  taka jakąś dziwną mine  
-  Co  się stało ? 
-  Nic  nic  . 
- Nick  widzę że coś się stało po  twojej minie . 
- Jess . nic się  nie stało  tylko  to  że ty tak szybko rośniesz i  za niedługo  już nie będziemy  się spotykać . 
- Nick   co  ty  wygadujesz   , ja na razie nie mam zamiaru  sie stąd  wyprowadzać nie zostawię  najlepszego  przyjaciela nawet jak bym się przeprowadzała to  bliżej  ciebie . 
Nic już nie odpowiedział  . Po krótki chwili ciszy odezwał  sie  . 
- Jess  mam coś dla ciebie . i  dał  mi  pudełeczko  
- Co  to  jest ?  
-  Prezent urodzinowy . 
-  Ale ja mam jutro urodziny . 
-  Wiem  ale chciałem ci  dzisiaj  to dać  . 
-  A co  jest w środku ?  
-  Odtwórz to  zobaczysz  . 
Gdy  odtworzyłam pudełeczko  zobaczyłam bransoletkę i  naszyjnik z sercem i  literką p 
- A czemu  z literką p ? 
- P jak przyjaźń  odtwórz ren naszyjnik . 
Odtworzyłam naszyjnik i zobaczyłam  nasze  zdjęcie  . 
- Nick dziękuje . To jest piękne  . podeszłam do  niego  przytuliłam  sie do niego   
- Nie ma za co  . 
Nick  od razu  zapiął  mi  go . 
Usiedliśmy  na  łóżku  Nick  bawił  się moim telefonem a ja  jego  . 
Nagle zadzwonił  mój  telefon 
- Jess Justin jakiś dzwoni . 
''Rozmowa telefoniczna z JB'' 
- Hej mała 
- Hej 
- Co  robisz ? 
- Siedzę z Nickiem  
- Jakim Nickiem ? 
- No  moim najlepszym przyjacielem  
-  Ahaa  to  nie będę przeszkadzać  . Pa
-  Okej później zadzwonię Pa 
'' Koniec rozmowy  telefonicznej ''
-  Kto  to   był  . 
-  Ja ci  nic nie mówiłam ? 
-  Ale  o czym  ? 
-  No  że chodzę z Justinem ?
-  Że co ? 
- No  chodzę z  Justinem . 
- Kto to w ogóle  jest  . ?  
- Justin Bieber  
-  Ty  chyba sobie jaja ze mnie robisz . ?
-  Nie  nie robię  sobie jaj 
Wiedziałam że  jest  wkurzony  ,ponieważ  Nick  kochał  się we mnie od  1 klasy  
-Nie wierze ci .
- Mam ci  udowodnić ?  
-  Jak ? 
-  Mogę go teraz zaprosić . 
-  Okey .
Wzięłam telefon i  zadzwoniłam  do  Justina   
-  Justin ? 
- Tak ? 
- Mógł  byś przyjechać ?  
-  No  jasne   zaraz będę . 
- Okey Paa . 
- Paa  . 
Po 10 min mama zawołała  mnie na dół  bo  Justin przyjechał  . 
- Cześć i  dałam  mu buzi w usta . 
-  Cześć 
-  Choć na górę 
Przyszliśmy  na  górę  i przedstawiłam Justina Nicowi 
- Nick to  jest Justin  mój  chłopak . 
- Justin to  jest Nick mój najlepszy przyjaciel . 
Przywitali  się   . Ale po  20  minutach od razu się  polubili  . 
Siedzieliśmy  i  oglądaliśmy jakiś film 
Po jakiejś godzinie film się  skończył  i  była 23 chłopaki  już wychodzili  . 
Poszłam ich  odprowadzić do  drzwi   i  od razu poszłam zrobić sobie coś do jedzenia . 
- Jess ? Choć na chwile -zawołał  mnie Justin  
-  Już   ide  . 
-  No  . 
- Czekaj  przyniosę ci  z samochodu  . 
-  Co  to ? 
-  No sukienka bo  zapomniałaś jej  wziąść z samochodu . 
- aaa . o dzięki . 
- Jutro o  13 będę po ciebie  i  po ciebie Nick  też przyjadę  . 
- Okey - powiedzieliśmy razem i  wybuchliśmy śmiechem 
- Ej ej już cicho bo rodziców obudzimy . 
- Okey . Dobra idziemy już 
- Pa mała i pocałował  mnie w usta  . 
- Cześć Nick  
-  Cześć cześć 
No  i poszli   , poszłam do kuchni dokończyć robić kanapkę 
zrobiłam kanapkę i poszłam na górę. 
Zjadłam kanapkę  , wzięłam piżamę i poszłam wziąść prysznic .
Skończyłam się kąpać położyłam się na łóżku i nie wiem kiedy nawet zasnęłam.
Obudziłam się o 11 . poszłam się wziąść prysznic i się ubrać 
Zeszłam  na dół  i zobaczyłam  tatę w kuchni  poszłam do kuchni zrobić sobie płatki . 
-  Cześć śpiąco królewno  . 
-  Cześć cześć . 
- Jak się czujesz?
-  A może być .
- Jakie plany  na dzisiaj ? 
-  Nie wiem Justin nas gdzieś zabiera .  
-  Nas?
-  No  mnie i Nicka . 
- A my to co ?  
- Tato  ja nic nie wiem na ten temat  . 
- No  dobrze już dobrze 
-  Rób sobie te śniadanie . 
-  Dobrze  . A gdzie mama ? 
-  A nie wiem  pojechała  chyba  do  babci . 
-  Aha  
Po chwili  tata  poszedł  do  salonu  a ja usiadłam i jadłam śniadanie przez jakieś  pół  godziny  . 
Była  już 12  więc miałam  1 h na  przygotowanie się  
Wzięłam  moją sukienkę  i  poszłam  do  łazienki  się ubrać , umalować . 
To  wszystko zajęło mi 50  minut  zostało mi jeszcze 10 min.  bo  przyjazdu  Justina 
wzięłam  buty i zeszłam  na dół  .
Położyłam  buty  koło drzwi i poszłam  do salonu gdzie siedział  tata  poszłam do  salonu  i  usiadłam koło  taty  i się do  niego  przytuliłam . 
-  A ty  nie jesteś zbyt  duża żeby  się  do  tatusia przytulać ?  
-  Niee  na  to jest  całe życie żeby  się do   tatusia przytulić  . 
i zaczęłam  się śmiać . Nagle do drzwi  ktoś zadzwonił  . 
-  O to pewnie Justin . 
- Już  idź bo się  spóźnisz  . 
Poszłam do  drzwi i  je odtworzyłam  i zobaczyłam Justina  
- Gotowa  ? 
- Tak tylko  założę buty i kurtkę i  możemy  jechać
Założyłam kurtkę  i buty i  wyszliśmy  z domu   
- Tato  idę 
-Dobrze córeczko 
- Dobrze  Pa 
-  Pa
Weszliśmy  do  samochodu i pojechaliśmy  po  Nicka .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz